Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet zależny od Traore

Paweł Stankiewicz
Sprzedaż gwiazdy Lechii może umożliwić klubowi zatrudnienie nowych, ciekawych graczy
Sprzedaż gwiazdy Lechii może umożliwić klubowi zatrudnienie nowych, ciekawych graczy Tomasz Bołt
Abdou Razack Traore to niezwykle ważna postać dla Lechii Gdańsk. I to już nie tylko w wymiarze czysto piłkarskim, ale też w ramach cerowania budżetu transferowego w gdańskim klubie. Tak naprawdę to od środków pozyskanych ze sprzedaży tego piłkarza uzależnione jest to, ile biało-zieloni będą mogli przeznaczyć w tym okienku transferowym na wzmocnienie zespołu.

Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii, informował, że jest zapewnienie od Andrzeja Kuchara, że budżet nie będzie stanowił problemu, jeśli znajdą się konkretni piłkarze do wzmocnienia zespołu przed bardzo ważną rundą wiosenną, kiedy to biało-zieloni będą walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie. Trudno powiedzieć, ile jest w tym prawdy, ale słowa głównego inwestora Lechii często są bardzo enigmatyczne. Kuchar od początku nie słynął z chęci do nadmiernego wydawania pieniędzy na pozyskanie nowych piłkarzy i trudno uwierzyć, aby nagle nabrał do tego aż takiej ochoty. Zdaje się, że raczej więcej będzie zależało od wspomnianego na początku Traore. Jeśli Razack błyśnie podczas Pucharu Narodów Afryki i znajdzie się kupiec, który wyłoży pieniądze, to gdański klub pozyska w ten sposób środki na transfery. Jeśli Traore w Lechii zostanie, to raczej trzeba będzie liczyć na to, że do Gdańska trafią piłkarze wolni, którym nie trzeba będzie płacić zbyt dużo.

Pół roku temu Lechia była gotowa sprzedać Traore, który zresztą nie chciał już grać w zespole biało-zielonych, ale nie za mniej niż dwa miliony euro. Razack wtedy był gwiazdą polskiej ekstraklasy, ale żaden klub takich pieniędzy nie wyłożył. Teraz piłkarz miał więcej problemów zdrowotnych, runda jesienna nie była najlepsza w jego wykonaniu, a do tego zaraz zostanie 11 miesięcy do końca kontraktu Razacka z Lechią. O dwóch milionach euro w gdańskim klubie mogą tylko pomarzyć. Było wprawdzie pytanie o tego piłkarza z rosyjskiego Tereka Grozny, ale żadna oficjalna oferta nie wpłynęła.

W najbliższym czasie Traore stanie przed dużą szansą, aby się wypromować. Znalazł się bowiem w kadrze Burkina Faso na Puchar Narodów Afryki, a ta impreza jest zawsze obserwowana przez skautów największych klubów z Europy. Występy Razacka podczas tej imprezy mogą skończyć się już w ostatnich dniach stycznia, jeśli Burkina Faso zakończy rywalizację na fazie grupowej. Teoretycznie mogą potrwać i do połowy lutego. Co to oznacza dla Lechii? Tyle, że jeśli nawet uda się sprzedać Traore, to dopiero w lutym. Dopiero wtedy gdański klub mógłby liczyć na dopływ gotówki. Do końca okienka transferowego zostanie już wtedy tylko kilkanaście dni, a do tego rynek piłkarzy będzie już mocno przetrzebiony. Wtedy będzie znacznie łatwiej o kolejną pomyłkę transferową. A o tym, że Lechia nie ma pieniędzy na porządnych piłkarzy, świadczy choćby fakt, że gdańszczanie nie potrafili zaproponować dobrych warunków Enarowi Jaagerowi. W efekcie Estończyk nie trafi do Lechii. Będzie grał w Glasgow Rangers. Biało-zieloni szukają zawodników w niższych klasach rozgrywkowych. Jak to się ma do zapowiedzi, że budżet nie będzie problemem? Gdyby tak było, to Jaager trafiłby do Lechii. Chyba że w Glasgow nie znają się na piłkarzach i zakontraktowali zawodnika, który w gdańskim zespole nie wywalczyłby sobie miejsca w składzie.

Sprowadzanie zawodników "last minute" Lechii wyraźnie nie służy, bo takich pomyłek transferowych już kilka było. Tak będzie znowu, jeśli faktycznie Lechia będzie czekać na transfer Traore.

Sięgnięcie po piłkarzy, których nikt nie chciał, na zakończenie okna transferowego mija się z celem. To droga donikąd, a na pewno nie do profesjonalnego budowania silnego zespołu piłkarskiego. Jeśli Andrzej Kuchar nie wyłoży konkretnych pieniędzy na wzmocnienie zespołu, a to jest konieczne, to walka o utrzymanie w ekstraklasie będzie bardzo trudna. I niekoniecznie skuteczna.

Nie można opierać się tylko na tym, że uda się dobrze sprzedać Traore. Działając w ten sposób, Lechia nigdy nie dogoni krajowej czołówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki