Rozstawili transparenty i zbierali podpisy pod petycją do prezydenta miasta. Proszą w niej o przesunięcie o pół roku terminu wprowadzenia podwyżek oraz o prywatyzację lokali użytkowych. Jerzy Gajewski, dotychczas kierujący akcją, odczytał przez mikrofon treść dokumentu. Po nim głos chciała zabrać Joanna Senyszyn, posłanka SLD, ale rzemieślnicy odmówili jej, tłumacząc się apolitycznością.
- Nie przybyłam tu jako polityk, tylko jako człowiek wynajmujący lokal, któremu handel i rzemiosło były zawsze bliskie - tłumaczyła Senyszyn.
Sytuacja zmieniła się po pojawieniu się Jerzego Kowalskiego, prezesa Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Wzywał on do wejścia do budynku Rady Miasta. Po chwili wyprowadził przed gmach kilku radnych, m.in. Piotra Dzika z PO i Kazimierza Koralewskiego z PiS. Obecny był też Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej magistratu.
Ich obecność podziałała na niektórych protestujących jak płachta na byka. Nieobecni na poprzednich spotkaniach rozpoczęli polityczną manifestację. Szczególnie aktywny był Kowalski oraz działacze Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza. Skierowali oni w stronę okien rady m.in. okrzyk "Złodzieje!".
- Sytuacja wymknęła się spod naszej kontroli, ale odcinamy się od awanturników i ludzi załatwiających tu polityczne interesy. Zauważam jednak postępy, pojawił się dyrektor Skuras, wyszli do nas radni, zebraliśmy prawie 70 podpisów pod petycją - cieszy się Gajewski.
Już po pikiecie do najemców zaczęły docierać nowe, poprawione naliczenia czynszów.
- Czy to kolejny żart? - pyta kwiaciarka z Oliwy. - W pierwszym naliczeniu czynsz wzrósł z 800 zł na niespełna 900, teraz wyniesie on prawie 1300 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
