Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psychoterapeuta o małżeństwie Danuty i Lecha Wałęsów

Redakcja
Robert Kwiatek/Archiwum
Autobiografię Danuty Wałęsy "Marzenia i tajemnice" czytamy jak symboliczne dzieci - tak o reakcjach na książkę mówi psychoterapeuta Maciej Musiał w rozmowie z Dariuszem Szreterem

Chciałem, aby w naszej rozmowie spróbował Pan zdiagnozować kryzys małżeński, jaki opisała Danuta Wałęsa w swojej książce "Marzenia i tajemnice", i spróbował podsunąć jakąś drogę wyjścia, terapię. A Pan odmówił.
Zdaję sobie sprawę, że bardzo kuszące jest, aby psychoanalityk wypowiedział się publicznie na temat problemów znanych osób. Ja jednak nie mogę analizować nikogo, kto nie wyraża na to zgody. Nawet gdy ta osoba upublicznia swoje doświadczenia i przemyślenia w formie książki.

Czytaj także: Wspomnienia Danuty Wałęsy to historia domowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Skoro ktoś decyduje się ujawnić publicznie swoje osobiste rozterki związane z małżeństwem, tym samym automatycznie wystawia się i poniekąd godzi na to, że stanie się to przedmiotem licznych komentarzy.
I właśnie o tych komentarzach możemy porozmawiać - co ludzie mogą myśleć na ten temat. Zarysowały się bardzo różne reakcje na tę książkę. Od uznania, że to wypowiedź szczera i otwarta, po takie, które sugerują, że to czysty marketing.

Sam tytuł autobiografii - "Marzenia i tajemnice" jest niczym z kozetki psychoanalityka.
"Marzenia i tajemnice" - to bardzo pobudza ciekawość czegoś do tej pory niedostępnego, a co teraz wydaje się na wyciągnięcie ręki. Obiecuje, że - powiem to metaforycznie - drzwi do sypialni, do intymnej sfery rodziców, zostaną otwarte. Dziecko zobaczy i dowie się tego, o czym cały czas, świadomie i nieświadomie, myśli i fantazjuje. Tym symbolicznym dzieckiem jesteśmy my czytelnicy i osoby, które dowiedziały się, że taka książka powstała.

Czytaj także: Małżeństwo Danuty i Lecha Wałęsów w filmie Andrzeja Wajdy

Symbolicznym dzieckiem?
Ludzie przyglądają się innym osobom i ich zachowaniom przez pryzmat własnego wewnętrznego świata, widząc w innych różne aspekty siebie i swoich bliskich. Osoby publiczne na scenie medialnej są postrzegane właśnie w taki sposób, a informacje o tych osobach mniej lub bardziej urealniają te pierwotne postrzeżenia. Można powiedzieć, że ważne pary publiczne, nie tylko prezydenckie i królewskie, reprezentują w umyśle wewnętrzną parę rodziców i postrzegane są, między innymi, z perspektywy dziecięcych pragnień i lęków. A w tym wypadku chodzi przecież o parę niezwykłą. Do symbolicznej pary rodziców kierowane są silne, często skrajne emocje, od uwielbienia i miłości przez zawiść, zazdrość i urazę, do wrogości.

Czy to źle, że Danuta Wałęsa uchyliła te drzwi sypialni?

Należy odróżnić to, co możemy nazwać "otwarciem drzwi", od postawy otwartości. Przypuszczam, że dla jednych ludzi ta książka jest okazją do weryfikacji swoich myśli i ocen w konfrontacji z treściami, które przekazuje autorka. Ci czytelnicy starają się lepiej zrozumieć siebie i bohaterów książki. Inni natomiast raczej pomnażają swoje emocje i myślą zgodnie z emocjami. Potrzeba wiedzy i zrozumienia zamienia się w odreagowanie emocji.
Mówi się, że ludzie ekscytują się życiem innych: sław, idoli, celebrytów, po to, by przeżyć coś bajkowego, coś co jest w ich życiu niedostępne. Z drugiej strony często okazuje się, że te osoby mają w gruncie rzeczy problemy bardzo podobne do naszych.
Publiczne sprzedawanie sekretów z życia osobistego to stosunkowo nowe zjawisko. Wcześniej ta sfera było dość mocno chroniona. Pół wieku temu żadna z amerykańskich gazet czy stacji telewizyjnych nie śmiała pisnąć ani słowa o romansach prezydenta Kennedy'ego. Teraz wszystko jest na widelcu. Ludzie potrzebują mediów, aby informowały i pomagały poznać oraz rozumieć różne zjawiska, ale także, aby spełniały pragnienia, dostarczały idoli. Media pobudzają popędy, epatują i tabloidyzują przekaz. Seks, agresja i zachłanność są takim czerwonym guzikiem naciskanym nieustannie. Trwa atak na umysł. Chcecie, żebyśmy wyważyli drzwi sypialni? To my je dla was wyważymy. Ta relacja mediów z publicznością rzadko ceni refleksję i myślenie. Mamy się pobudzać, ekscytować nawzajem, uwalniać popędy, realizować fantazje i marzenia, dowiadywać o tajemnicach, forsować te wszystkie drzwi, przekraczać wszystkie granice i ostatecznie popadamy w chaos.

Czytaja także: Danuta Wałęsa: Lubię być pół kroku z tyłu

Danuta Wałęsa de facto żyła na uboczu. Było tylko dosłownie kilka takich momentów, kiedy stawała w świetle fleszy. Teraz nagle ściąga na siebie uwagę wszystkich.
To bardzo ważny aspekt. Ta kobieta, symboliczna matka, która była w tle, tworzyła dom, nagle wyszła do przodu. To właśnie jeden z głównych powodów, dla których ludzie tak żywo zareagowali na tę publikację. Z jednej strony mamy oburzenie: jak ona mogła wywlekać takie rzeczy? To zła kobieta, nielojalna. W tej postawie dominuje lęk przed rozpadem i utratą pary rodzicielskiej, do którego prowadzi, w poczuciu tych osób, różnica w myśleniu i postępowaniu, różnica osobowości symbolicznych rodziców. Wina za taki stan rzeczy przypisywana jest matce - żonie. Nie powinna się różnić od męża, a w każdym razie nie powinna o tym mówić.

Czytaj także: Agnieszka Grochowska zagra Danutę Wałęsę w filmie Andrzeja Wajdy

Dlaczego?
Odrębność i różnica odbierane są jako niosące zagrożenie. Myślę również, że negatywne oceny postawy autorki u części osób motywowane są zawiścią i zazdrością wobec pozycji kobiety, to znaczy pozycji matki jako najważniejszej kobiety ojca. To jest ważne nie tylko dla córek rywalizujących z matkami o ojca, ale także dla niektórych synów. Te córki ochraniają ojca i winią matkę za problemy ich związku.
Ale reakcja na "Marzenia i tajemnice" nie była jednoznacznie negatywna. Pojawiło się wiele głosów wsparcia.
Dla wielu czytelników postawa autorki jest wyrazem emancypacji, rozwoju osobistego i otwartości, która nie podważa fundamentu związku i daje nadzieję na jego poprawę. Być może własne pragnienie wypowiedzenia się, przerwania milczenia, bycia wysłuchaną czy wysłuchanym, pozwoliło odczuć aprobatę wobec postawy autorki książki. Zapewne niektórzy pamiętają własne matki, które w ich odczuciu były źle traktowane przez ojców, i które nie potrafiły rozwijać i bronić swojej tożsamości. W tej grupie są także osoby, które miały dobre doświadczenia relacji pary rodziców. Ich matki miały silną pozycję wobec ojca i charakteryzowały się otwartym myśleniem. Wydaje mi się ponadto, że dla części osób pozytywna reakcja na książkę wynika bardziej z rozczarowania wobec zamkniętego, egoistycznego i autorytarnego ojca, niż z docenienia matki. Niech go zostawi i uwolni się. Jest wreszcie trzeci typ reakcji: negatywna ocena faktu napisania książki, co uznaje się za zabieg czysto marketingowy, obliczony na zysk finansowy.

Czytaj także: Promocja książki "Marzenia i tajemnice" Danuty Wałęsy w Gdańsku(ZDJĘCIA)

Kto tak sądzi?
To osoby, dla których odrzucenie wiedzy i podejrzliwość są zabezpieczeniem przed tym, by nie zostać wykorzystanym i oszukanym. Taka postawa uwalnia od myślenia i odsuwa zagrożenie. Uchylenie drzwi wnętrza związku rodziców ma jakiś złowrogi, niszczący i nadużywający charakter.

Czytaj także: Danuta Wałęsa zdradza swoje sekrety. Rozmowa z Piotrem Adamowiczem, dziennikarzem, który opracował autobiografię byłej prezydentowej

To, o czym pisze Danuta Wałęsa, a więc sytuacja, gdy po latach małżeństwa okazuje się, że obie strony żyją w zupełnie różnych światach, to chyba dość powszechne obecnie zjawisko?
Ten wątek w książce na pewno jest bardzo poruszający, gdyż dotyka kwestii straty. Coś się kiedyś wydarzyło tak a nie inaczej, coś zostało stracone. Utrata to jedna z podstawowych jakości życia psychicznego, to coś, czego doświadczamy przez całe nasze życie. Dlatego tak ważna jest umiejętność radzenia sobie ze stratą. Jeśli człowiek wie, co utracił - jest smutny, przygnębiony, przeżywa żałobę, ale to jest doświadczenie, które bardzo rozwija psychicznie i pozwala naprawiać swoje życie. Natomiast utrata nieuświadomiona rodzi depresję.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Maciej Musiał - psychoanalityk Polskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego i Międzynarodowego Towarzystwa Psychoanalitycznego. Prowadzi praktykę psychoanalityczną w Sopocie oraz szkolenie zawodowe Studium Psychoterapii Psychoanalitycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki