Czołg, którym jechali ppor. Marian Pudlak, sierż. Henryk Kosno, sierż. Władysław Stankiewicz i sierż. Roman Tofiluk, należał do pułku pancernego, który na rozkaz wojskowych 16 grudnia 1981 r. przemieszczony został z Elbląga do Gdańska. Trasa wiodła drogą nr 7. Do tragedii doszło około szóstej rano, na moście na rzece Linawa, 5 km od Nowego Dworu Gd.
- Mój czołg jechał kilkaset metrów za maszyną, która wpadła do wody - mówi Piotr Bebak, świadek tamtych wydarzeń. - Odbywałem wtedy służbę wojskową po studiach. Znałem Mariana Pudlaka, który zginął tego dnia. To było wcześnie rano, było bardzo ciemno, zimno i ślisko. Nikt nie wiedział, co się stało, pozostałe czołgi się nie zatrzymały. O tragedii dowiedzieliśmy się później. Wyżsi oficerowie mówili szeregowcom, że to ludzie z Solidarności doprowadzili do śmierci ich kolegów.
- Ci żołnierze są dla nas ofiarami stanu wojennego - mówił w piątek Zbigniew Bojkowski, jeden z organizatorów uroczystości. - Tragedia tych młodych ludzi wciąż czeka na wyjaśnienie. Okoliczności wypadku nigdy nie zostały zbadane.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI W SERWISIE www.nowydworgdanski.naszemiasto.pl
W 1994 r. w okolicach mostu stanął krzyż z fragmentem czołgowej gąsienicy oraz tabliczką z nazwiskami zmarłych.
- To miejsce symbolizuje fragment tragicznej historii stanu wojennego, jego ofiary - dodaje Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gd. - Spotykamy się tu co roku, mimo dzielących nas często poglądów. Będziemy kultywować pamięć, jesteśmy to winni tym żołnierzom, ich rodzinom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?