Puck: Otwarto nowe Centrum Integracji Społecznej

Nowy "urząd" to Centrum Integracji Społecznej i próżno go szukać na liście samorządowych lub rządowych agend. CIS powstał w ramach współpracy Lokalnej Grupy Działania Małe Morze i puckiego hospicjum.

Czy będzie konkurencją dla Powiatowego Urzędu Pracy? Zygmunt Orzeł, dyrektor PUP, i Romualda Białkowska, prezes CIS, zarzekają się, że nią nie będzie, i podkreślają, że już ze sobą ściśle współpracują.

- PUP ma dane o bezrobotnych, a nie ma za wielu możliwości, by tych ludzi przywrócić na rynek pracy - tłumaczy Romualda Białkowska. - My pieniądze mamy i chcemy pomóc tym, którzy bezskutecznie pracy dla siebie szukają. Skazanym, niepełnosprawnym, bezdomnym...

W powiecie puckim bezrobocie rośnie. Główną grupę stanowią młodzi do 34 roku życia, ale sporo też jest 50-latków.

- Ci drudzy mają duże doświadczenie, odpowiednie umiejętności, ale pracodawcy po nich nie sięgają - mówi dyr. Orzeł. - Obserwujemy też zjawisko niebezpieczne, bo zaczyna brakować nam ofert pracy. Rok temu mieliśmy ich ponad 2 tysiące, teraz może połowę.

W CIS przeanalizowano dane PUP i okazało się, że w nastawionym głównie na turystykę powiecie są jednak obszary, w których pracę można znaleźć od zaraz. Najbardziej poszukiwanymi profesjami są opiekuni medyczni, magazynierzy, sprzedawcy oraz robotnicy budowlani i drogowi.
- To właśnie ich będziemy szkolić, potem szukać wspólnie pracy i walczyć razem o lepszą przyszłość - mówi Białkowska.

Nabór chętnych CIS ogłosiło w "Dzienniku Bałtyckim" i pierwsi bezrobotni pojawili się w puckim biurze CIS.

- Aplikacje złożyło już kilkanaście osób - mówi Anna Hewelt, pośrednik pracy w CIS.
Miejsce jest dla około stu, ale nie każdy będzie mógł zostać przeszkolony. Najpierw trzeba będzie przejść kwalifikacje.

- Wybierzemy te osoby, które mają motywację, by rzeczywiście sobie pomóc - tłumaczy Karolina Tarnowska z CIS.

Wkrótce w CIS ma też powstać agencja pracy tymczasowej. CIS stworzy bazę pracowników, którzy będą wykonywać proste zadania - sprzątać, remontować, opiekować się domem i ogrodem czy chodzić po zakupy. W tak sposób będą zarabiać na swoje utrzymanie. Za jakość ich pracy ręczyć ma centrum.