Restauracja Tandoor House w Sopocie (OPINIA)

Istnieją kraje, których kuchnia narodowa zdobywa wielką popularność na całym świecie. Trudno jednoznacznie określić, co jest kluczem do tej popularności i co nadaje im tożsamość i rozpoznawalność. Czasami jest to zestaw dominujących składników lub sposób ich przygotowania, a kiedy indziej raczej szczególny repertuar charakterystycznych dla danego regionu przypraw.

Bywa też, że tak jak w przypadku kuchni francuskiej, jest to wynik finezji w przygotowaniu nieomal każdego rodzaju dania, popartej tradycją i doświadczeniem, a zarazem ciągłym dążeniem do eksperymentowania. Choć w kategorii innowacji i eksperymentu ostatnimi czasy prym wiedzie coraz bardziej popularna kuchnia skandynawska.

Przeczytaj także opinię o restauracji Tapas de Rucola w Sopocie

Jedną z bardziej rozpoznawalnych kuchni narodowych jest bez wątpienia kuchnia hinduska. Kilka miesięcy temu z Gdyni do Sopotu przeprowadziła się restauracja Tandoor House. Postanowiłem więc sprawdzić, jak jej się wiedzie w nowym miejscu. I tutaj miłe zaskoczenie, bo zmiana jest naprawdę duża i pozytywna. Obecnie Tandoor House mieści się w miejscu dawnej, prawie wiecznie nieczynnej, restauracji Secesja, przy ulicy Grunwaldzkiej, w otoczeniu kilku innych restauracji. Już na wejściu dość konserwatywny i solidny charakter wnętrza zachęca i wzbudza zaufanie. W tle hinduska muzyka, ale w nowoczesnym wydaniu, sugeruje, że również podejście do kuchni może się okazać połączeniem tradycji i nowoczesności.

Karta dań bardzo rozbudowana, co jest dość charakterystyczne dla kuchni azjatyckich. Nazwa zobowiązuje, więc nie może zabraknąć całej gamy potraw przyrządzanych w specjalnym piecu Tandoor.

Przeczytaj także opinię o restauracji Rucola w Gdańsku Oliwie

Jak zwykle w indyjskiej restauracji najpierw poczęstowano nas kruchymi papadamami z mąki kukurydzianej w towarzystwie sosów: czerwonego z tamaryndowca oraz zielonego, będącego mieszanką mięty, kolendry i imbiru. Jako przystawki zamówiliśmy bardzo smaczną, lekko pikantną Dal Soup z żółtej soczewicy aromatyzowanej kminem rzymskim (10 zł) oraz Samosę (15 zł), w postaci stożków kruchego ciasta nadziewanego ziemniakami i groszkiem (wiem, brzmi trywialnie, ale smakuje ciekawie).

Jako danie główne wybraliśmy tzw. Non Vegetarian Mix Platter dla dwóch osób (78 zł), czyli zestaw dań mięsnych przygotowanych w piecu Tandoor. W skład zestawu wchodziły kawałki kurczaka marynowane przez 24 godziny w jogurcie z przyprawami, podobnie przygotowana jagnięcina, kawałki piersi kurczaka macerowane w zaprawie z orzechów nerkowca, kebab z kurczaka macerowany w ubitych białkach jajek w aromacie zielonego kardamonu i czarnego pieprzu oraz łosoś macerowany w przyprawach korzennych. Wszystko podane w rozgrzanym żeliwnym naczyniu na postumencie zapiekanych, drobno posiekanych różnego rodzaju warzyw. Większość dań bardzo smaczna, choć w tym zestawie pominąłbym łososia, bo niezbyt dobrze się komponuje z pozostałymi daniami mięsnymi. Moja ulubiona baranina wydawała się nieco za sucha, może pomogłaby nieco dłuższa maceracja. Oczywiście, obiad w indyjskiej restauracji nie może się odbyć bez mojego ulubionego Salty Lassi, czyli słonego napoju jogurtowego z dodatkiem chaat masala.

Przeczytaj także opinię o restauracji Toccata w hotelu Haffner w Sopocie

Na deser wybraliśmy dość egzotyczne pozycje. Rass Malai to bardzo smaczne, delikatne twarogowe kulki zanurzone w sosie toffi z bliżej niezidentyfikowanymi przyprawami (11 zł). Z kolei Malai Kufli to indyjskie lody z dodatkiem orzechów pistacjowych, migdałów i nerkowców (11 zł). Ta ostatnia pozycja bardzo przypadła mi do gustu, bo była pewnego rodzaju zaskoczeniem.

Podsumowując - bardzo się cieszę, że Sopot wzbogacił się o to nowe i atrakcyjne miejsce. Na pewno chętnie tu wrócimy w gronie znajomych.

Restauracja Tandoor House, Sopot, ul. Grunwaldzka 8-10/2 , tel. 508 57 57 56.