Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogale świętomarcińskie, rogale św. Marcina czy... Marcjanki

Jacek Sieński
Marcjanki są nie mniej smakowite jak rogale św. Marcina
Marcjanki są nie mniej smakowite jak rogale św. Marcina Grzegorz Mehring
W piątek obchodzimy dzień świętego Marcina. Jak każe tradycja, wywodząca się z Wielkopolski, w tym dniu powinniśmy choćby skosztować rogala świętego Marcina lub świętomarcińskiego. Na Pomorzu i w innych regionach kraju, poza Wielkopolską, nie można jednak sprzedawać ich pod tymi nazwami. Przed czterema laty zastrzegli je w Unii Europejskiej, razem z recepturą, cukiernicy z Poznania.

- Nasze rogale znajdują się na europejskiej liście wyrobów regionalnych - mówi Stanisław Butka, starszy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu. - Mogą je wytwarzać tylko 102 zakłady cukiernicze z Poznania i regionu wielkopolskiego, posiadające certyfikaty przyznawane przez kapitułę Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego. Rogale z tych zakładów są sprzedawane nie tylko w całej Polsce, ale również eksportowane do krajów zachodnioeuropejskich i Stanów Zjednoczonych, do miast będących skupiskami Polonii. W tym roku, z okazji polskiej prezydencji w Unii, 11 listopada partia rogali trafi do Brukseli. W ubiegłym roku na świętego Marcina poznaniacy skonsumowali łącznie około 500 ton naszego smakołyku. W tym roku spodziewamy się, że będzie to 600 ton.

Butka przypomina, że za wytwarzanie rogali bez posiadania certyfikatu grozi mandat w wysokości 1000 złotych, a nawet kara finansowa będąca równowartością 10 proc. rocznego obrotu zakładu. Wykrywaniem firm próbujących naruszyć prawo do rogali zajmują się inspektorzy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno - Spożywczych oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zakłady cukiernicze spoza Wielkopolski na ogół przestrzegają zakazu używania zastrzeżonych nazw i receptur, choć zdarzyło się już kilka wypadków ukarania cukierni za ich stosowanie.

Legenda o pomorskich marcjankach

- Od dwóch lat zwiększa się zainteresowanie klientów rogalami w dniu świętego Marcina, chociaż jest to tradycja wielkopolska - twierdzi Karol Szatybełko, współwłaściciel sopockiej cukierni Rydelek. - Wypiekamy je ze słodkim nadzieniem z niebieskiego maku i sprzedajemy jako rogale z makiem.
Cukiernia Bajadera w Gdańsku oferuje swoje wyroby pod nazwą rogale marcinowe. Są one wypiekane z ciasta drożdżowego i mają nadzienie z niebieskiego maku. Różnią się więc recepturą od wielkopolskich, nadziewanych białym makiem.

- Nie mam zamiaru spierać się z poznańskimi cukiernikami o nazwę rogali - podkreśla Grzegorz Pellowski, starszy Cechu Piekarzy i Cukierników w Gdańsku. - Jednakże nie rezygnujemy z ich wypiekania. W mojej firmie klienci chętnie kupują słodkie rogale na co dzień. Nazywają się one rożkami marcjańskimi albo marcjankami. Rożek jest tradycyjną nazwą rogala na Kaszubach. Drugi człon nazwy stanowi połączenie imion Marcin i Jan. Legendę o tych dwóch przyjaciołach, których połączone kaszubskie rożki na tabakę dały formę rogalowi, opracował profesor Jerzy Samp. Każdy zakład cukierniczy na Pomorzu może używać naszych nazw rogali.

Receptura rogala św. Marcina

Przepis zgodny z certyfikatem Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego
Ma wagę od 200 do 250 g i formę półksiężyca. Musi być wypieczony z drożdżowego ciasta półfrancuskiego, wyrobionego z mąki pszennej z margaryną, mlekiem, jajkami, cukrem i solą. Nadzienie stanowi masa z białego maku, cukru, okruchów, masy jajowej, margaryny, rodzynek, orzechów, owoców w syropie lub kandyzowanych (czereśni, gruszek, skórki pomarańczowej), aromatu migdałowego. Upieczony rogal pokrywa się pomadą i posypuje rozdrobnionymi orzechami.

Wielki konkurs Dziennika Bałtyckiego. WYGRAJ Mieszkanie za czytanie!

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki