Wszystko działo się około godz. 15. Gdy rodzice chłopców zorientowali się, jaką zabawkę znaleźli ich synowie, poinformowali o zdarzeniu policję. Poza policjantami, na miejscu pojawili się strażacy i pogotowie, zabrakło jednak saperów. Ci na miejscu mogli się pojawić dopiero w sobotę rano, dlatego 31 mieszkańców domu wielorodzinnego przy ul. Dworcowej ewakuowano.
- Dzwoniłem do wojewody Romana Zaborowskiego i wspólnie czynimy starania, by jeszcze przed nocą do Wierzchowa przyjechali saperzy, którzy obsługują sąsiednie województwa - mówił wczoraj na miejscu zdarzenia sekretarz gminy Człuchów Arkadiusz Kubalewski. - Jeśli się nie uda, ci mieszkańcy, którzy nie będą mieli możliwości spędzenia nocy u rodziny czy znajomych, zostaną zakwaterowani w bursie szkolnej w Człuchowie lub człuchowskim OSiR.
Pod koniec sierpnia dzieci z Wierzchowa również bawiły się pociskiem. W tym samym lasku młodzi mieszkańcy wsi znaleźli inny niewybuch. Wówczas przynieśli go do domu, a potem odnieśli na boisko obok lasu.
- Będziemy czynili starania, by saperzy dokładnie przeszukali ten teren - zapowiada Kubalewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?