Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malbork: Brat trafił za kraty, bo zarzuca mu się gwałty na siostrze

Radosław Konczyński
W jednej z miejscowości powiatu malborskiego brat miał wielokrotnie gwałcić swoją siostrę. W końcu 20-letnia kobieta sama się zdecydowała przerwać milczenie. Podejrzany został zatrzymany. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że mężczyzna już wcześniej molestował swoje siostry, za co został skazany. Z więzienia wrócił jednak do domu.

Młoda kobieta mieszkała z bratem, pozostałym rodzeństwem i matką. Jak wynika z ustaleń prokuratury, jej koszmar miał się rozgrywać w lipcu i wrześniu tego roku. 30-letniego mieszkańca powiatu malborskiego policja zatrzymała w ubiegłym tygodniu.

Brat poszkodowanej jest już znany policji, prokuraturze i sądowi. W kwietniu tego roku wyszedł z więzienia, po odsiedzeniu wyroku 2,5 roku za molestowanie własnych sióstr. Ponownie zamieszkał z nimi i rodzicami pod jednym dachem.

Tym razem prokuratura postawiła mu dwa zarzuty: gwałtu (grozi mu do 10 lat) i obcowania płciowego z krewną (do 5 lat). Decyzją Sądu Rejonowego w Malborku trafił do aresztu tymczasowego na trzy miesiące.

- Po pierwsze, konieczne było odizolowanie podejrzanego od ofiary, by nie wpływał na jej zeznania. Bardzo istotną okolicznością było też to, iż istniało niebezpieczeństwo, że powtórzy swoje czyny w przyszłości. Po drugie, areszt zastosowano ze względu na wysoką karę grożącą za zmuszanie innej osoby do odbywania stosunków seksualnych - mówi Andrzej Iwanowski, przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Malborku.

Kościerzyna: Sprawa gwałtu jeszcze raz w sądzie

Z danych policyjnych wynika jednak, że co roku ofiarą gwałcicieli pada na Pomorzu kilkadziesiąt kobiet.

- Z artykułu 197 paragraf 1, czyli dotyczącego zgwałceń, w ubiegłym roku przez policjantów z Pomorza były wszczęte 73 postępowania. Natomiast w bieżącym roku do dziś wszczęto 63 postępowania - mówi podkom. Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Temat dotyczący gwałtów wśród członków rodziny jest bardzo delikatny i bardzo trudny, bo dzieje się to w czterech ścianach, za zamkniętymi drzwiami.

Zdaniem m.in. Fundacji Centrum Praw Kobiet, statystyki nie oddają rzeczywistej skali problemu. - Skala gwałtów jest na pewno dużo większa. Wiele kobiet decyduje się nie zgłaszać gwałtu, więc nie da się zmierzyć tego problemu. Zazwyczaj kobiety nie chcą nagłaśniać sprawy, bo to im, ofiarom, ludzie często przylepiają łatki, a nie sprawcy. Do nas też trafiają kobiety, które nie zgłaszają się na policję. Proponujemy im wtedy bardziej wsparcie psychologiczne, bo prawnej pomocy nie chcą. Nie chcą się bowiem mierzyć z całym aparatem prawnym, który po prostu bywa bezduszny dla ofiary gwałtu - twierdzi Małgorzata Tobiszewska, dyrektor gdańskiego oddziału Fundacji Centrum Praw Kobiet.

Lębork-Słupsk: Odpowiedzą za gwałt na starszej pani

W sprawie z powiatu malborskiego brat zgwałconej kobiety złożył sprzeczne zeznania. Przed policją przyznał się i nawet opisywał okoliczności. Przed sądem, podczas posiedzenia w sprawie aresztu, już zmienił zeznania. W najbliższym czasie ma być poddany badaniom psychiatryczno-psychologicznym.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki