Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Transvizualia 2011 nie przyciągnął szerszej publiczności

Tomasz Rozwadowski
Koncert w Nowej Synagodze w Gdańsku Wrzeszczu (od lewej) P. Nowicki i M. Dymiter
Koncert w Nowej Synagodze w Gdańsku Wrzeszczu (od lewej) P. Nowicki i M. Dymiter Tomasz Bołt
Festiwal to pojęcie bardzo szerokie, to wiadomo. Dla starszej generacji wzorcem tego typu jest zapewne, od kilku lat niebyły, sopocki festiwal piosenki czy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, dla młodszej Heineken Open'er.

Przy wszystkich różnicach festiwale te łączy ściśle - niekiedy co do minuty - zaplanowany przebieg i bierny odbiór. Wszystkie one są też, lub były, silnie nagłośnione przez media. Zakończone w wyborczy wieczór tegoroczne Transvizualia można umieścić na przeciwnym biegunie. Biegunie festiwali niemalże tajnych, wymagających od publiczności sporego wysiłku i w odbiorze samej sztuki, i w dotarciu do poszczególnych wydarzeń, z których spora część miała nader ulotny charakter - na przykład projekcji wideo na murze budynku czy elektronicznym wyłapywaniu i przetwarzaniu w muzykę ambient/drone hałasów miasta.

Główne wydarzenia tegorocznej, już piątej edycji Transvizualiów rozgrywały się w Gdyni, ale istotne punkty programu umieszczono także w Sopocie i w Gdańsku Wrzeszczu. Większość koncertów i prezentacji wideo odbyła się w Pomorskim Parku Technologicznym, który, choć jak najbardziej zgadza się z opartym na elektronice profilem, nie jest idealnym miejscem do organizowania klubowych koncertów. Pewnie dlatego, mimo przybycia prawdziwych gwiazd awangardy, z Fenneszem i Africa Hitech na czele, imprezy przyciągnęły niewielkie audytorium. Mimo wolnego wstępu.

Nie wszyscy zaproszeni artyści przyjechali, swój występ odwołał na przykład Darkstar, ale poza wymienionymi już muzykami bardzo dobre koncerty dali w Gdyni Michał Jacaszek z Magną Ferreirą oraz Marsen Jules Trio, a na zakończenie festiwalu trio Marcin Dymiter/ Paweł Nowicki/Kuba Staruszkiewicz w Nowej Synagodze w Gdańsku Wrzeszczu. W ostatnim z wymienionych miejsc Guy Marc Hinant z wytwórni Sub Rosa wygłosił pasjonujący wykład o roli hałasu w muzyce i zmianie percepcji nieprzyjemnych dźwięków, która dokonała się w minionym stuleciu. Przyjmując jego punkt widzenia, można przewidywać, że Transvizualia już niebawem będą postrzegane jako sztuka środka.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki