Do tej pory osoby gotowe oddać szpik dla chorego mogły tylko liczyć na akcje organizowane przez DKMS, "Krwinkę" czy inną fundację.
- Jako jedyni w Polsce spełniliśmy bezwarunkowo wszystkie wymogi konkursowe i otrzymaliśmy grant w wysokości 700 tys. zł - cieszy się Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora UCK ds. medycznych. - A to oznacza, że do końca tego roku ośrodek będzie mógł przebadać dwa tysiące osób i kolejnych kilka tysięcy w roku przyszłym. Gdański Ośrodek Dawców Szpiku obejmuje swoim zasięgiem całą Polskę północną, mogą się więc do niego zgłaszać ochotnicy nie tylko z Pomorza.
Nergal pomaga szukać dawcy szpiku (ROZMOWA Z ARTYSTĄ)
Dane potencjalnego dawcy szpiku zarejestrowane w ośrodku trafią do Poltransplantu, następnie do Światowej Bazy Dawców Szpiku. Szansa, że jego szpik będzie mógł uratować jakiegoś chorego w Polsce czy na świecie, wynosi jak 1:250. Przyczyną jest wymagana przy przeszczepach komórek krwiotwórczych całkowita zgodność w zakresie układu zgodności tkankowej HLA.
- Wiele osób dzwoniło do nas z pytaniem, czy mogliby zostać dawcami szpiku , ale było to niemożliwe, bo na ich przebadanie brakowało pieniędzy - wspomina prof. dr hab. Andrzej Hellmann, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantologii GUMed. - Teraz pojawiła się nadzieja na budowę polskiego rejestru dawców.
Do tej pory liczy on zaledwie 230 tysięcy osób, dla porównania: w rejestrze niemieckim potencjalnych dawców są cztery miliony. - Im liczniejszy rejestr, tym większe szanse ma chory - dodaje prof. Hellmann.
Więcej informacji na stronie www.szpik.gumed.edu.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?