Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Wyspa Sobieszewska liczy straty po sezonie

Anna Werońska
- Tak źle jak teraz dawno nie było - mówi pan Janusz z  Ośrodka Wypoczynkowego Relaks.
- Tak źle jak teraz dawno nie było - mówi pan Janusz z Ośrodka Wypoczynkowego Relaks. Tomasz Bołt
Właściciele lokali gastronomicznych, ośrodków wypoczynkowych i kempingów, które znajdują się na końcu ul. Radosnej oraz przy ul. Barwnej i Tęczowej w Sobieszewie, mówią, że tegoroczny sezon letni kończą na dużym minusie. Jak twierdzą - wszystko przez wyłączenie z ruchu początkowego fragmentu ul. Radosnej, którą wcześniej docierali do nich klienci. Większość z nich dojeżdżała samochodem, używając GPS.

- Ludzie rezerwowali u mnie miejsca noclegowe, nawigacja wskazywała im ul. Radosną, ale widzieli, że jest zamknięta, więc jechali dalej. A że miejsc noclegowych na wyspie nie brakuje, nie chciało im się błądzić i zatrzymywali się w innym ośrodku - opowiada pan Sylwester, właściciel baru i kwater w Sobieszewie. - Później tylko dzwonili, mówiąc, że nie mogli znaleźć adresu. Prowadzę tutaj bar od 20 lat i gorszego sezonu jak ten nie było.

Mieszkańcy wyspy powiedzieli władzom Gdańska "Nie"

Już w lipcu lokalni przedsiębiorcy wysłali pismo do władz Gdańska, w którym zaznaczyli, że skutki dramatycznego spadku frekwencji turystów w naturalny sposób doprowadzą do bankructwa i konieczności zamykania często rodzinnych, popartych tradycją interesów. - Jesteśmy rozgoryczeni, że nikt nie uprzedził nas o zamiarze zamknięcia ulicy, a sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że została dokonana na wniosek jednej prywatnej osoby, która prowadzi działalność w sąsiedztwie wyłączonego odcinka i wykorzystała go na taras swojej restauracji - zaznaczali.

Właściciele restauracji Mandragora, podobnie jak miasto, odpierają zarzuty.
- Nie występowaliśmy z żadnym pismem, które dotyczyłoby zamknięcia ulicy - zapewnia Jerzy Rudnicki, współwłaściciel lokalu. - Jezdnia najpierw została zamknięta - m.in. ze względu na to, że w pobliżu znajduje się plac zabaw i szkoła, a samochody pędzą jak szalone - później my zrobiliśmy ogródek.

Prowadzący lokal uważają, że protesty części restauratorów to tylko przejaw ludzkiej złośliwości. - Przecież do tamtych ośrodków można dojechać inną trasą, a że ludzie tego nie robią? Może dlatego, że tam jest gorsze jedzenie - zastanawia się Janusz Szczepkowski z Mandragory.

Urzędnicy przyznają, że część ul. Radosnej została zamknięta na wniosek Rady Osiedla. Ta z uwagi na fakt, że Sobieszewo jest terenem turystycznym, zaproponowała stworzenie deptaka. - Ulica będzie zamknięta tylko do końca września, później ruch wróci do normy - zapowiada Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu ZDiZ.

Na Wyspie Sobieszewskiej nielegalnie poszukują bursztynu

Takie argumenty nie przekonują jednak właścicieli ośrodków Relaks, Bałtyk, Jantar, Fala, Robinson, Zorza, Neptun, Jung, Pod Brzozami, a także barów Muszelka, Smakosz czy Pod Sosnami, dla których sezon właśnie się skończył.

Radni osiedla, którzy chcieliby, by w przyszłości ul. Radosna w całości stała się promenadą, podkreślają, że postarają się znaleźć w tej sytuacji kompromis, który w przyszłym sezonie pomoże uniknąć nieporozumień.

- Wyślemy do obu stron pisma i zaproponujemy mediacje - zaznacza Monika Leńska, przewodnicząca Rady Osiedla Wyspa Sobieszewska. - Może rozwiązaniem będzie umieszczenie w przyszłe wakacje tablic informacyjnych przy głównej ulicy, by turyści wiedzieli, jak dojechać do nieco oddalonych ośrodków.

- 300 m - tylko tyle wynosi objazd, jakim muszą jechać turyści, by dotrzeć do ośrodków w dalszej części ul. Radosnej. Większość z nich nie wie jednak, że trzeba skręcić ulicę dalej i nie trafia do celu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki