Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital nasyła komornika na komornika

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Ewa Książek-Bator żąda, by komornik oddał 227 tys. zł
Ewa Książek-Bator żąda, by komornik oddał 227 tys. zł G. Pachla
Dyrekcja Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego postanowiła nasłać komornika na... komornika. Tą drogą zamierza wyegzekwować należne UCK pieniądze pobrane przy okazji egzekucji szpitalnych długów przez komornika. Gra idzie o 227 tys. zł.

Szpital wysłał do wierzyciela - komornika wezwanie przedsądowe. We wtorek otrzymał od niego odpowiedź. Komornik tłumaczy w niej, że należnej szpitalowi kwoty nie zwróci, bo pieniądze wydał na... prowadzenie kancelarii komorniczej. Radzi też, by dyrekcja UCK spróbowała dochodzić ich od Skarbu Państwa. Oczywiście - również na drodze sądowej.

Zaczęło się od skarg szpitali z całej Polski na gigantyczne prowizje pobierane od nich przez komorników. Na tej fali Sejm w lutym ubiegłego roku wprowadził do ustawy o komornikach sądowych i egzekucji dodatkowy przepis. Dał on dłużnikom (w tym przypadku szpitalom) możliwość składania do sądu wniosków o obniżenie opłaty egzekucyjnej. Przy orzekaniu sąd miał brać pod uwagę nakład pracy komornika lub sytuację majątkową dłużnika oraz wysokość jego dochodów.

Przeczytaj także: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne będzie spółką

Z takiej możliwości skorzystało wiele szpitali, także na Pomorzu, w tym UCK. - Od czasu wejścia w życie tych zmienionych przepisów przy każdym zajęciu komorniczym, licząc od 2010 roku, odwoływaliśmy się do sądu - mówi Ewa Książek-Bator, dyrektor UCK. - I choć sąd nie wszystkie nasze roszczenia uznał za zasadne, orzekł, że komornik jest nam winien łącznie 227 tysięcy złotych. Nadszedł czas, by komornik je zwrócił, ale ten odmówił. Dyrektor Ewa Książek-Bator jest zbulwersowana.

Opłaty pobierane przy egzekucjach były co prawda zależne od wysokości kwoty, którą komornik miał do ściągnięcia, tymczasem, jak podkreślają dyrektorzy szpitali na Pomorzu - komornik zawsze wykonywał identyczną pracę. - Pisał pismo do NFZ, czasem zawoził je osobiście, czasem naklejał znaczek i wysyłał pocztą - tłumaczy dyrektor UCK. Tymczasem za zajęcie na wniosek wierzyciela 1 mln zł kasował... 80 tys. zł. I natychmiast je z Pomorskiego NFZ otrzymywał.

Przeczytaj także: Agencja Rozwoju Przemysłu wypłaciła 70 mln z UCK

Wtorkowe pismo komornika, w którym odmawia on zwrotu UCK 227 tys. zł, oburzyło dyrekcję szpitala i władze GUMed. - Nie zamierzamy ponownie kierować sprawy na drogę sądową i czekać latami na wyrok - zastrzega Ewa Książek-Bator. - Nie Skarb Państwa, a komornik musi oddać nam 227 tys. zł.
Mimo że po restrukturyzacji kilkusetmilionowego zadłużenia UCK wychodzi na prostą i nie grożą mu już komornicy, spłaca kredyt udzielony mu przez Agencję Restrukturyzacji Przemysłu i liczy każdy grosz.

Rozmowa z Henrykiem Kępą, komornikiem sądowym z Gdańska:

- Nie chce Pan zwrócić szpitalowi zasądzonych przez sąd pieniędzy?
Nie mam z czego. Opłaty egzekucyjne, które są stałe i określone ustawowo, stanowią jedyne źródło przychodu komornika. Muszę za nie utrzymać całą kancelarię - pokryć koszty biurowe, koszty przejazdów i wynagrodzenia pracowników. Znaczna część spraw alimentacyjnych i spraw o egzekucji należności sądowych, w tym grzywien, jest niedochodowa i przynosi komornikowi straty. Gdy egzekucja jest bezskuteczna, też nie dostają żadnej zapłaty.

- Wydał Pan już pieniądze należne UCK?
Wydałem, bo w myśl przepisów, muszę wpierw pobrać opłatę egzekucyjną, następnie pokryć z niej koszty działalności i odprowadzić podatek dochodowy. Dopiero po wielu miesiącach dostaję postanowienie sądu, z którego wynika obniżenie opłaty egzekucyjnej. W sierpniu tego roku stratę rzędu 12 tys. złotych musiałem pokryć z własnej kieszeni.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki