- Zainteresowanie rodziców tą formą edukacji jest coraz większe - mówi Grzegorz Meck, dyrektor Fregaty. - Od minionego roku czterokrotnie wzrosła liczba naszych uczniów. Na razie przyjmujemy jedynie do klasy startowej (zwanej gdzie indziej zerówką) i do klasy pierwszej. Zamierzamy prowadzić naszych uczniów aż do zakończenia gimnazjum.
Pomorze: W czwartek inauguracja roku szkolnego 2011/2012
Łukasz Balwicki, którego syn trafił do niekatolickiej "męskiej szkoły", twierdzi, że decyzja nie była przypadkowa. - System nauczania nastawiony jest frontem do chłopców - mówi. - Uwzględnia się między innymi większą potrzebę ruchu u dziecka.
Gdańsk: Podczas Euro 2012 szkoły będą zamknięte?
Szkoły niekoedukacyjne to na razie zjawisko marginalne. Jednak obok istniejących od lat placówek, prowadzonych przez Kościół, powstaje coraz więcej szkół świeckich. Tylko w tym roku Stowarzyszenie "Sternik" otwiera chłopięce szkoły w Krakowie, Poznaniu i Szczecinie, a w przyszłym roku zaczną one działać w Katowicach, Wrocławiu, Łodzi i Rzeszowie.
Na 1570 pomorskich szkół są takie zaledwie dwie - gdańska Fregata i ogólnokształcące liceum katolickie Collegium Marianum w Pelplinie. - W tym roku zainteresowanie nauką w naszej szkole także wzrosło - przyznaje ks. kan. Andrzej Szopiński, dyrektor Collegium Marianum - i to mimo dużych wymagań, jakie stawiamy naszym uczniom.
Gdańsk: Jutro inauguracja roku szkolnego. Solidarność chce tańszych książek
Moda na szkoły niekoedukacyjne przyszła do nas z Zachodu. Robert Mazelanik, przedstawiciel Europejskiej Organizacji Szkół Zróżnicowanych w Polsce, podaje jako przykład USA. - Tamtejszy system edukacji publicznej zezwolił na zakładanie takich klas i szkół w 2005 roku - mówi. - Dziś działa tam już 600 takich placówek. Okazało się, że w nowym systemie wyniki nauczania i wychowawcze są dużo lepsze. W Europie najwięcej takich szkół jest w Hiszpanii i Irlandii. Wieloletnie badania wykazały, że osobna nauka nie ma wpływu na relacje z płcią przeciwną, przeciwnie - wpływa pozytywnie na trwałość zawieranych przez absolwentów małżeństw.
Jednak część psychologów i pedagogów z dystansem podchodzi do osobnego nauczania dziewczynek i chłopców.
- Rodzice często marzą o "czarodziejskich szkołach" - mówi psycholog Krzysztof Sarzała. - Liczą na to, że rozwiąże ona za nich wszelkie problemy z dzieckiem i kłopoty wieku dojrzewania. Nie mam nic przeciw tego typu placówkom, ale problemy pozostaną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?