Sobotnia konwencja tej partii potwierdziła wcześniejsze domysły. Liderki obu pomorskich list - Anna Fotyga i Jolanta Szczypińska - nie tylko medialnie mocno kojarzą się z PiS-em, ale też faktycznie należą w nim do grona najbardziej wpływowych osób.
Szczypińska i Fotyga poprowadzą PiS do wyborów na Pomorzu
Dla "twardego" elektoratu Prawa i Sprawiedliwości to bardzo atrakcyjne kandydatury, ale ostatnie badania dowiodły, że główna walka będzie się toczyć o głosy niezdecydowanych. To ta grupa, sięgająca nawet 25 proc. głosujących, może rozstrzygnąć do kogo należeć będzie 26 pomorskich mandatów poselskich oraz 6 senatorskich. Dziś żadna z partii, która wystawiła swoich kandydatów w pomorskich okręgach, nie może być pewna swojego wyniku w październikowych wyborach.
Powtórkę sukcesu sprzed 4 lat mają Platformie zapewnić takie nazwiska, jak Sławomir Nowak, Katarzyna Hall, Marek Biernacki czy Tadeusz Aziewicz. To silne zaplecze kadrowe ma przekonać wyborców, że PO jest jedyną partią zdolną rządzić w obecnych czasach.
Wybory 2011: Elżbieta Jakubiak pomorską jedynką PJN
W 2007 r. PO zgarnęła ponad połowę wszystkich głosów oddanych w obu sejmowych okręgach oraz niemal komplet mandatów senatorskich (jedyny mandat dla opozycji otrzymała Dorota Arciszewska-Mielewczyk z PiS). Dziś taki wynik nie jest już tak pewny. Ostatnie dni pokazały bowiem, że Pomorze może być jedną z najciekawszych scen wyborczych w Polsce.
Kiedy przed dziesięciu laty Marek Biernacki jako szef MSWiA postulował wznowienie śledztwa w sprawie tzw. moskiewskiej pożyczki, nie przypuszczał zapewne, że jego kontrkandydatem w wyborach będzie... Leszek Miller - jedna z osób zaangażowanych w tamtą sprawę. Były premier i lider SLD ma zaktywizować lewicowy elektorat w zachodniej części województwa.
WYBORY 2011: Leszek Miller powalczy o Pomorze dla lewicy (ZDJĘCIA)
Sojusz liczy na co najmniej dwa mandaty w tym okręgu. To zadanie może utrudnić Ruch Poparcia Palikota, który przygarnął Roberta Biedronia. Znany działacz środowisk homoseksualnych otrzymał bowiem "jedynkę" na listach tej partii. Z kolei listy RPP w okręgu gdańskim najpewniej otworzy Jerzy Tarasiewicz.
Dorota Gardias ("dwójka" SLD w okręgu gdyńsko-słupskim) nie jest jedynym związkowcem walczącym o miejsce w parlamencie. Jedną z lokomotyw wyborczych Prawa i Sprawiedliwości będzie bowiem Janusz Śniadek, b. szef NSZZ Solidarność. Śniadek, podobnie jak Gardias, wystartuje z okręgu gdyńsko-słupskiego. PiS przyznało mu wysoką, drugą lokatę.
WYBORY 2011 - wszystko o październikowych wyborach parlamentarnych
W obu pomorskich okręgach o głosy wyborców zawalczą byli ministrowie w kancelarii Lecha Kaczyńskiego. W okręgu gdańskim drugie miejsce na liście PiS otrzymał Maciej Łopiński, natomiast listę PJN w Gdyni i Słupsku otwiera Elżbieta Jakubiak. Choć dziś obie postacie odwołują się do spuścizny po tragicznie zmarłym prezydencie, to każda będzie grała do "swojej bramki" i dla swojej partii.
Smoleńskie akcenty są nieuniknione w sytuacji, gdy drugie miejsce na liście PO w Gdańsku otrzymał Tomasz Arabski. Szef kancelarii premiera ma być bowiem, według części polityków PiS, jedną z osób odpowiedzialnych za katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem.
Niespodzianką na gdańskiej liście PiS jest wysoka, bo czwarta lokata Aleksandry Jankowskiej. W 2007 r., mając 33 lata, startowała w wyborach na prezydenta Sopotu. Bez powodzenia. Zdobyła jedną czwartą oddanych głosów. Wkrótce po tym otrzymała nominację na wicewojewodę pomorskiego. W najbliższych wyborach zetrze się m.in. z popularną posłanką PO - Agnieszką Pomaską. Kobiecą "odpowiedzią" lewicy w tym okręgu będzie startująca z drugiego miejsca Beata Maciejewska, działaczka Zielonych 2004.
Obecna kampania wyborcza na przeciwległych biegunach postawiła po raz kolejny dwie dawne współpracownice - Jolantę Szczypińską (PiS) i Dorotę Gardias (SLD). Po przeciwnych stronach barykady stanęły po raz pierwszy w 2007 r., podczas protestów pielęgniarek. Dziś obie krytykują politykę zdrowotną obecnego rządu. W okręgu gdyńsko-słupskim zmierzą się m.in. z Krystyną Kłosin, posłanką Platformy i b. dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych w pomorskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia.
Ostra walka o miejsca w Senacie
W nadchodzących wyborach do Senatu zetrą się m.in. prezes spółki i jego podwładny, czy dwie legendy Solidarności. Większość ugrupowań politycznych ujawniła swoich kandydatów do Senatu. Temperaturę walki o mandat senatorski podwyższa fakt, że 9 października w każdym okręgu zwycięzca będzie tylko jeden.
Przedsmak ostrej walki zapowiadają niedawne komentarze pomorskich polityków o kandydaturach Bogdana Borusewicza i Andrzeja Gwiazdy. Dwaj legendarni działacze Solidarności zetrą się w pojedynku o głosy wyborców z Gdańska. Pierwszy kandyduje z ramienia Platformy Obywatelskiej, drugiego wspiera Prawo i Sprawiedliwość.
- Bogdan Borusewicz zdradził Lecha Kaczyńskiego - twierdzi Jarosław Kurski (PiS), przypominając decyzję marszałka Senatu sprzed 4 lat. - Jako reprezentant obecnej władzy, przykładając rękę do sprzedaży Stoczni Gdynia czy optując za sprzedażą Lotosu, Bogdan Borusewicz na tyle zaprzeczył swojemu dotychczasowemu powołaniu i etosowi, że dla wielu wyborców będzie naturalnym przejście od głosowania na Borusewicza do oddania głosu na Andrzeja Gwiazdę - dodaje europoseł.
Politycy Platformy bronią dobrego imienia marszałka Senatu.
- Jest jednym z najbardziej zaangażowanych polityków w sprawy Pomorza - podkreśla Tadeusz Aziewicz (PO). - Borusewicz był tą opoką, która wspierała inwestycje w Lotosie. To on jest jednym z walczących o suwerenność energetyczną naszego kraju. Z całym szacunkiem życzę panu Andrzejowi Gwieździe powodzenia w dyskusjach z Borusewiczem o sprawach dotyczących realnych, dzisiejszych problemów.
Pomorze: Szykuje się kilka ciekawych pojedynków wyborczych
Do gorącego starcia dojdzie również w okręgu kwidzyńsko-malborskim. Tu do walki o fotel senatora stają Leszek Czarnobaj (PO) oraz Mirosław Górski (PiS). Pierwszy jest dyrektorem szpitala w Kwidzynie, a zarazem prezesem samorządowej spółki, do której placówka należy. Wcześniej przez kilka lat pełnił z ramienia Platformy funkcję wicemarszałka w pomorskim Sejmiku. Zajmował się sprawami zdrowia. Odszedł w niesławie obarczony polityczną odpowiedzialnością za aferę w Pomorskim Centrum Traumatologii.
Drugi z panów pracuje dziś w tym samym, kwidzyńskim szpitalu na stanowisku ordynatora SOR. W 2006 roku Górski objął funkcję dyrektora pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Odszedł dwa lata później. Nieoficjalnie mówiło się, że przyczyną jego dymisji miał być udział w konferencji prasowej pomorskiego PiS.
W tym samym okręgu do walki o mandat senacki przystąpiła inna, barwna postać polityki - Małgorzata Ostrowska. Wiceminister gospodarki i posłanka SLD odeszła z czynnej działalności po oskarżeniach o udział w tzw. mafii paliwowej. Proces jeszcze się nie skończył, ale z zeznań obciążających byłą posłankę wszyscy się wycofali.
WYBORY 2011 - wszystko o październikowych wyborach parlamentarnych
Ostrowska miała pierwotnie startować w wyborach do Sejmu. Jednak po zawarciu przez Sojusz koalicji wyborczej z Zielonymi 2004, ustąpiła miejsca ich działaczce, Beacie Maciejewskiej.
Z kolei w okręgu kociewskim dojdzie do konfrontacji m.in. matki Jacka Kurskiego - Anny - ze znanym działaczem regionalnym - Andrzejem Grzybem, kandydującym z ramienia PO. Może ich pogodzić Bogdan Lis. Ten zasłużony działacz Solidarności w poprzednich wyborach z powodzeniem ubiegał się o mandat poselski z list LiD. Teraz postanowił zawalczyć o miejsce w izbie wyższej jako kandydat "Obywateli do Senatu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?