Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w lidze rugby

Adam Suska
W derbach lepsi byli gdańszczanie
W derbach lepsi byli gdańszczanie Tomasz Bołt
W lidze rugby nie ma w tym sezonie stuprocentowych faworytów. W trzech pierwszych kolejkach tylko gdańska Lechia nie zaznała goryczy porażki. Dwa mecze wygrał rewelacyjny beniaminek z Pruszcza Gdańskiego, a tabelę zamykają, brązowi medaliści z poprzedniego sezonu gdyńska Arka i sopockie Ogniwo. Przed nami czwarta kolejka, w której wszystkie pomorskie zespoły wystąpią w Trójmieście.

W sobotę przy ul. Grunwaldzkiej 244 niepokonani lechiści podejmą (13.30) wicemistrzów Polski Budowlanych Łódź.

- Przed nami kolejny bardzo trudny mecz - uważa trener gdańskiej drużyny Marek Płonka. - Budowlani przegrali dwa ostatnie spotkania i teraz zrobią wszystko, aby się odkuć. My też oczywiście chcemy wygrać i dlatego musimy zagrać nieco inaczej niż z Arką i Olsztynem. Dla przebiegu spotkania bardzo ważny będzie początek. Kto pierwszy przyłoży punkty, znajdzie się w uprzywilejowanej sytuacji - uważa trener Płonka.

Arka, która dwa ostatnie mecze przegrała (z Juvenią w Krakowie i z Lechią w Gdyni) w sobotę na stadionie przy ul. Olimpijskiej (15) podejmie rewelacyjnego beniaminka z Pruszcza. Mach Czarni wygrali u siebie dwa bardzo ważne dla mecze z Pogonią Siedlce i Olsztynem, ale do utrzymania się w lidze potrzebne im będą również zwycięstwa na wyjeździe.

Czy podejmą o nie walkę w Gdyni? To raczej mało prawdopodobne. Tak jak w spotkaniu z Lechią w Gdańsku ograniczą się zapewne jedynie do przeszkadzania gdynianom w zdobywaniu punktów, by jak najwięcej sił zachować na kolejne spotkanie z Ogniwem. Arka, by liczyć się jeszcze w tym sezonie w walce o medale, musi wygrać ten mecz za pięć punktów.

W dramatycznej sytuacji po trzech kolejnych porażkach znaleźli się rugbyści Ogniwa. Podopieczni Aleksieja Bekova po dość dobrej grze ulegli Budowlanym i Folcowi oraz kompletnie zawiedli w Siedlcach. - Jeśli w niedzielę nie wygrają z Olsztynem, stracą szanse na utrzymanie się w lidze - uważa były najlepszy polski rugbysta Grzegorz Kacała.

W Siedlcach sopocianie stracili nie tylko punkty, ale obrońcę Pawła Schulte-Noelle, który otrzymał czerwoną kartkę i będzie musiał pauzować minimum przez dwa spotkania. Obok deficytu punktów, największym problemem Ogniwa jest w tym sezonie bardzo krótka ławka rezerwowych. Brakuje zawodników w formacji ataku, których z konieczności zastępują gracze młyna.

Niezależnie jednak od tych wszystkich kłopotów, niedzielny mecz na stadionie przy ul. Jana z Kolna (początek godz. 13) sopocianie muszą wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rewolucja w lidze rugby - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki