Bytów: Miasto straciło kilkanaście miejsc parkingowych

Alternatywy urząd miejski nie daje, więc szykuje się parkingowa rozpacz w zatłoczonym Bytowie.
- Po zakończeniu przebudowy rynku wydzielony zostanie jedynie pas wzdłuż sklepów przy ulicy Wojska Polskiego. Pozostałe parkingi wokół pl. kard. Wyszyńskiego przestaną istnieć - potwierdza Roman Jurczak, kierownik Wydziału Inwestycji i Infrastruktury Urzędu Miejskiego w Bytowie.

Pozostałe dwa duże parkingi są ciągle zatłoczone. Tak jest na pl. Krofeya przy ul. Drzymały. Pewien pomysł miał nawet radny Bogdan Adamczyk. Chciał stworzyć miejsca dla samochodów, wyburzając pomnik Światowida. Gmina się na to nie zgadza.

- Wyburzenie pomnika kosztuje, a równa się utworzeniu zaledwie czterech dodatkowych miejsc dla samochodów - twierdzi Jurczak.

Alternatywą jest też parking przy dawnej Szkole Podstawowej nr 2. Pseudoparking, bo parkingu z prawdziwego zdarzenia tam nie ma. Kierowcy ustawiają auta bez jakichkolwiek zasad, przez co często dochodzi do kolizji i sprzeczek.

- Kierowcy oskarżają się najczęściej o blokowanie aut lub złe parkowanie. Problemem jest to, że ten parking jest poza drogą publiczną i znajduje się poza jurysdykcją prawa - mówi Grzegorz Domżalski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Policji w Bytowie.

Policyjne interwencje w tym miejscu kończą się przeważnie pouczeniami. Sytuacja ma się zmienić, gdy samorząd zrealizuje w końcu plan budowy trzykondygnacyjnego parkingu. Sfinansować miałby go prywatny inwestor. To jednak odległe plany, a przez ten czas kierowcy muszą sobie jakoś poradzić.