Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Miłocic i Słosinka zdesperowani robią blokadę

Mateusz Węsierski
Już kilka miesięcy temu mieszkańcy Miłocic zapowiadali blokadę drogi
Już kilka miesięcy temu mieszkańcy Miłocic zapowiadali blokadę drogi Mateusz Węsierski
- Jeszcze nas popamiętają! Zrobimy zadymę, jakiej jeszcze nie było - mówi głosem jak z horroru Teresa Lipka, sołtys miejscowości Miłocice pod Miastkiem. Społeczeństwo tej wsi i sąsiedniego Słosinka zwiera szeregi i już zaczęło malować transparenty. Wkrótce zaczną zapowiadaną kilka miesięcy temu blokadę drogi powiatowej, o której remont walczyli, a przegrali z innymi projektami.

- I to spod Trójmiasta, bo oni zagarniają wszystko dla siebie. Przed złożeniem wniosku błagaliśmy i mówiliśmy - dajcie nam nowy asfalt, bo tu jeżdżą tiry, a droga jest wyżarta z dwóch stron. To niebezpieczeństwo dla naszych dzieci. Nie posłuchali i postanowili zrobić sobie nowe drogi do metropolii. No to będą mieli - grozi Lipka. - W województwie zachodniopomorskim jest przynajmniej równość. Jeżdżę tam i widzę, że nawet na wschodnim skraju są nowe drogi, a u nas im dalej na zachód, tym większa dzicz. Traktują nas jak ludzi drugiej kategorii i to z innego świata - dodaje.

Wniosek o remont prawie 10 km drogi składało bytowskie starostwo w Urzędzie Marszałkowskim w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Został nawet pozytywnie zweryfikowany, ale i tak przepadł, razem z 15 innymi. - Jest jeszcze nadzieja, bo można się odwołać albo ponowić wniosek na wiosnę. Z drugiej strony - pieniędzy na region jest bardzo mało. Ciężko będzie wywalczyć ten remont - nie ukrywa Zbigniew Batko, członek Zarządu Powiatu z Miastka.

Sprawę odwoływania się ludzie zostawiają politykom, bo sami wzięli się do innej roboty.
- Przyblokujemy tu ruch na jakiś czas, to inaczej będą rozmawiali. Nagłośnimy na całą Polskę, że dyskryminuje się nas, aby pomóc metropolii trójmiejskiej - grzmi Lipka.

Emocje są bardzo podgrzane. Od wielu miesięcy mieszkańcy alarmują, że droga powiatowa stwarza realne zagrożenie. To trasa, którą upodobali sobie kierowcy tirów z firm w całym regionie, bo można nią dojechać na skróty do Człuchowa, Chojnic, a w drugą stronę do Miastka, Słupska i Koszalina. Z dnia na dzień brzegi asfaltu kruszeją i droga jest coraz węższa.

Przy wymijaniu tira trzeba zjeżdżać na pobocze. Nie ma też chodników. Problem znają nie tylko mieszkańcy Miłocic i Słosinka, ale i właściciele firm korzystających z trasy. Poldanor z Przechlewa pomógł nawet przy wycinaniu pniaków i zaoferował dalszą pomoc , także finansową, w razie remontu.
Głosami radnych wsparcie zapowiedziała też gmina Miastko, która chciała dołożyć milion złotych. Wszystkie te gesty spełzły na niczym z powodu nikłej puli środków na region. To zaledwie 20 mln zł na powiaty bytowski, słupski i lęborski, a tylko "powiatówka" z Miłocic kosztowałaby prawie 10 mln zł.

Na rozpatrzenie czeka jeszcze jeden wniosek. Starostwo złożyło zapotrzebowanie na dofinansowanie remontu drogi powiatowej Studzienice - Udorpie pod Bytowem. Wyników jeszcze nie ma, ale wiadomo, że i tu szanse są nikłe. Pula unijnych pieniędzy bardzo rozczarowała nie tylko mieszkańców, ale i lokalnych polityków.

Tylko 0,5 km

Tylko pół kilometra, z blisko czterech km drogi biegnącej przez Moście Błota, fachowcy naprawią jeszcze tej jesieni.

Drogowcy obiecywali, że wyremontują dwukrotnie dłuższy odcinek.
- Ubiegaliśmy się o 300 mln zł z Ministerstwa Infrastruktury - informuje Janusz Nowak, dyrektor Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego. - Gdybyśmy dostali dotację, to wystarczyłoby na naprawienie całego kilometra. Niestety, wniosek nie zyskał akceptacji, a pieniądze z budżetu powiatu puckiego wystarczą zaledwie na zrobienie odcinka 500 m, gdyż zniszczenia są bardzo poważne.

Na feralnym odcinku drogi można niemal nabawić się choroby morskiej. Jazda samochodem przypomina przebijanie się przez morskie fale, bo trudno znaleźć kawałek całego asfaltu. Problem wziął się stąd, że szosę zbudowano na terenach podmokłych. Jezdnia w niektórych miejscach obniżyła się nawet o kilkadziesiąt centymetrów. Drogowcy obiecują, że jeszcze jesienią naprawią półkilometrowy odcinek trasy, którą polecaliśmy nieraz turystom jako objazd zatłoczonej w sezonie letnim drogi 216.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki