Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie milkną protesty przeciwko planom trasy S6 Lębork - Trójmiasto

Alicja Zielińska
Na mapie z przebiegiem drogi ekspresowej S6 nie ma wielu naszych domów - stwierdzono na spotkaniu w Miszewku
Na mapie z przebiegiem drogi ekspresowej S6 nie ma wielu naszych domów - stwierdzono na spotkaniu w Miszewku Alicja Zielińska
Mieszkańcy Miszewa i Miszewka są oburzeni, że przez ich tereny - pola, zabudowania - ma przebiegać droga ekspresowa S6 Lębork - obwodnica Trójmiasta. Dowiedzieli się o tym w piątek podczas spotkania z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak tłumaczyli drogowcy, to kolejny wariant przebiegu tej wielkiej inwestycji.

Pierwszy z dyskutowanych zakładał, że droga pobiegnie przez m.in. Bojano, Koleczkowo, Szemud, Luzino. Jednak podczas konsultacji mieszkańcy tych miejscowości stanowczo przeciw temu zaprotestowali. Dodatkowo zaproponowali przesunięcie drogi bardziej na południe.

Drogowcy opracowali więc kolejne jej warianty. Tym razem droga miałaby bardziej "zahaczać" o tereny w powiecie kartuskim - w gminie Żukowo i Przodkowo. Tak zwane węzły drogowe byłyby w miejscowościach m.in. Rąb i Banino, a droga przebiegałaby także przez Miszewko, Kłosowo, Czeczewo, Tokary.

- To niewiarygodne, żeby nam fundować takie piekło - tak przyjęli tę informację oburzeni mieszkańcy Miszewka. - To chyba jakaś pomyłka. Chcecie, byśmy mieszkali w kłębowisku dróg! Nie po to uciekaliśmy z miasta i budowaliśmy domy tu, gdzie jest cisza i spokój, by znów mieszkać w zgiełku i smrodzie spalin od pędzących samochodów. Poza tym na mapach, które przedstawiacie, nie ma połowy domów, może dlatego wam się wydaje, że to puste tereny?!

Przedstawiciele GDDKiA uspokajają mieszkańców. Studium funkcjonalno-przebiegowe ma być gotowe do końca 2010 r., projekt budowlany i wykonawczy do końca 2012 roku, a prace powinny się rozpocząć w 2013 r. Teraz najważniejsze jest przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego, które powstać ma do końca listopada tego roku. Wiadomość ta jeszcze bardziej rozzłościła uczestniczących w spotkaniu ludzi.

- To Szemud na protesty miał pół roku, a my zaledwie dwa miesiące? - krzyczano. - Jak mieszkańcy tamtych terenów mogą nam wciskać drogę, której sami nie chcą?! Ile protestów wpłynęło z Szemuda? - pytano.

- Ponad trzy tysiące - usłyszeli w odpowiedzi.

- My zbierzemy pięć tysięcy, i więcej - wołano.

Mieszkańcy protestują, a drogowców gonią terminy. Dyskusje są niezwykle trudne, bo każde rozwiązanie spotyka się z falą sprzeciwów. Jak podkreślają przedstawiciele GDDKiA, wszystkie opinie są brane pod uwagę, ale ostateczne zdanie będzie należało do nich. Zwracają również uwagę, że niemal priorytetem jest połączenie Słupska z lotniskiem w Rębiechowie i Gdańskiem, dlatego najbardziej prawdopodobne są do przyjęcia nowe warianty przebiegu S6. I kółko się zamyka - bo na takie rozwiązania nie godzą się mieszkańcy.

W poniedziałek o przebiegu S6 dyskutować będą mieszkańcy gminy Przodkowo. Spotkanie odbędzie się w Kłosowie, w remizie strażackiej o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki