Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk, Sopot: Kierowcy kibice blokują okolice Ergo Areny (ZDJĘCIA)

Magdalena Przychodzeń, Agata Cymanowska
Kibice siatkówki są zachwyceni, że mecze Ligi Światowej rozgrywane są w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie, uważanej za jedną z najpiękniejszych hal w Europie. To jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych ostatnich lat w Trójmieście. Wymarzona wprost światowa promocja dla Gdańska, Sopotu i samej hali. Grają tam teraz najlepsze siatkarskie zespoły świata. Wszyscy podkreślają doskonałą organizację i atmosferę.

Gdańsk: Mieszkańcy znowu skarżą się na auta kibiców z Ergo Areny
Denerwują się jednak mieszkańcy budynków w sąsiedztwie hali. A wszystko za sprawą części kibiców. Niewiele osób wybiera komunikację miejską. Każdy chce podjechać samochodem jak najbliżej hali. W czwartek wieczorem na gdańskiej Żabiance panował z tego powodu zupełny chaos komunikacyjny. Oczekiwanie w korkach i niepewność, czy w ogóle uda się wejść z biletem na mecz Polska - Włochy.

Wjazd na parking płatny był niemożliwy, bo wolnych miejsc, nawet dla osób niepełnosprawnych, nie było już na dwie godziny przed imprezą. Ulica Łokietka zablokowana, ulica Gospody zupełnie zastawiona. A samochodów co chwila przybywało... - To skandal! Od dobrej godziny ulice są tu zakorkowane, a nikt nie podaje żadnej informacji, gdzie samochody mają zjechać. Policja odsyła do Straży Miejskiej, a ta do policji - żalił nam się w czwartek po godz. 18 pan Henryk, który mieszka przy ul. Gospody w Gdańsku.

Zdenerwowani kierowcy zawracali przed zamkniętym wjazdem na parking i stawiali auta na osiedlowych uliczkach, przy bloku, na wolnym jeszcze trawniku. Byli też tacy, którzy ustawiali się tam wcześniej, a nie wjeżdżali na parking płatny, aby zaoszczędzić 10 złotych. Pół godziny później nie można było już nawet podjechać pod blok czy podejść pieszo pod klatkę. Nie było też mowy o tym, że podjedzie karetka czy straż pożarna, gdyby coś się stało. Mieszkańcy są oburzeni. Ich zdaniem, taki komunikacyjny horror powtarza się przy okazji każdego większego wydarzenia w Ergo Arenie. - Bałagan! Zajeżdżą nam osiedle - stwierdza oburzony pan Wojciech z Żabianki. - Wszędzie obce samochody, z całej Polski, a nawet z zagranicy. Organizator imprezy siatkarskiej nawalił.

Zarządca hali tłumaczy, że robi wszystko, żeby nie utrudniać życia okolicznym mieszkańcom. - Są spotkania i tłumaczymy mieszkańcom, że niebawem ich problemy zostaną rozwiązane - mówi Bartosz Tobieński, rzecznik prasowy Ergo Areny. - Za poszerzenie strefy parkingów przy Ergo Arenie odpowiada organizator imprezy, czyli Polski Związek Piłki Siatkowej - dodaje.

Obiekt, który jest w stanie pomieścić nawet do 15 tys. widzów, dysponuje parkingiem na maksymalnie tysiąc samochodów. Takie są oficjalne informacje odnośnie pojemności parkingu. Na miejscu okazuje się, że mieści się tu nie więcej niż 800 pojazdów. - W razie potrzeby, a mamy taką umowę, że odbywa się to na prośbę organizatora, udostępniane są także bezpłatne publiczne miejsca na lewym pasie ulicy Pomorskiej (od ul. Subisława do ul. Kaplicznej) - mówi Tomasz Wawrzonek, kierownik Wydziału Inżynierii Ruchu Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Ale tu też wszystkie miejsca były zastawione. - Nawet na przejściach dla pieszych stały samochody i nie można było przejść - relacjonuje pani Halina.
- Wysłaliśmy cztery patrole samochodowe, ośmiu strażników, którzy patrolowali ten teren - zapewnia mł. insp. Tomasz Siekanowicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku. - Strażnicy interweniowali 96 razy. Pracowali do północy.

Kilkadziesiąt interwencji, w tym w związku ze złym parkowaniem, odnotowała też policja.
- Patrole działały bardzo aktywnie, były służby umundurowane i w cywilu - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji. - Robimy wszystko, aby ruch przebiegał płynnie, z zachowaniem wymogów bezpieczeństwa.

Przed rozpoczęciem meczu podstawiane były bezpłatne autobusy, które dowoziły ludzi z przystanku SKM Żabianka - AWFiS w pobliże hali. Osób, które z nich korzystały, było jednak znacznie mniej niż kierowców.
- Pozyskane z opłat za postój na parkingu pieniądze inwestujemy w dodatkowe połączenia komunikacyjne - mówi Tobieński. - Mentalności ludzi nie zmienimy. Nie mamy wpływu na to, że większość decyduje się na przyjazd własnym samochodem - dodaje.

Trwają już rozmowy przedstawicieli spółdzielni Żabianka z urzędnikami i zarządcą hali w sprawie wprowadzenia szlabanów na osiedlowych ulicach. - Formalnie nie można tego rozwiązać, jeśli nie ma znaku zakazu wjazdu - tłumaczy Wawrzonek.

W sobotę półfinały, a w niedzielę wielki finał. Najlepiej wybrać się do Ergo Areny komunikacją miejską. Pociągiem SKM można dojechać do przystanku Żabianka. A potem przesiąść się na bezpłatny autobus, który dowiezie w pobliże hali. Tak jest zdecydowanie najłatwiej i najszybciej. Samochód najkorzystniej jest zaparkować na ul. Pomorskiej.

Sting - magik muzyki w Ergo Arenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki