Chwilę później wręczył wujkowi nastolatka 2 tys. zł. Pieniądze mają trafić na rehabilitację nastolatka, który jeszcze rok po wypadku nie może wrócić do pełni swoich sił.
- Nie powiem, od kogo je mam, choć wszyscy jesteśmy mu wdzięczni za ten wielkoduszny gest - mówi Ireneusz Zelewski. - Podobnie jak i kilka innych osób, które przekazały nam też spore sumy, chciał zachować anonimowość. Dużo dobrego zrobił artykuł w "Polsce Dzienniku Bałtyckim", bo ludzie lepiej poznali los Damiana.
Pod koniec sierpnia specjalnie dla nastolatka wujostwo z Żelistrzewa w swoim Barze Country zorganizowało charytatywny koncert. A pod rodzinny dom chłopaka przyjechało kilkudziesięciu motocyklistów, by rykiem silników sprawić, że młodzieniec szybciej będzie wracał do zdrowia. To też był pomysł Zelewskich, z których dziećmi chłopak spędzał wspólnie sporo czasu.
- Synowi bardzo spodobał się tamten dzień - mówią Beata i Zbigniew Wierakowie, rodzice Damiana. - To ważne, żeby wiedział, że nie tylko rodzina na niego czeka.
Tego samego dnia w Żelistrzewie odbyła się aukcja, podczas której zbierano pieniądze na sfinansowanie kosztów opieki medycznej dla Damiana. Nie wszystkie fanty wtedy sprzedano. Część z nich, np. medal strongmana Sławomira Orła czy kurtkę z podpisem Dariusza Michalczewskiego, będzie można kupić za tydzień. Zostaną wystawione na sprzedaż raz jeszcze, podczas 15 urodzin Country.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?