Pomorze. Jedziesz samochodem? Uważaj, bo policja ma cię na oku!

Wzmożone kontrole policji prowadzone będą na wszystkich trasach wyjazdowych z Trójmiasta, a także na najbardziej ruchliwych ciągach komunikacyjnych oraz wszędzie tam, gdzie według statystyk dochodzi do największej liczby wypadków.

- Szczególną uwagę będziemy zwracać na zachowania kierowców zagrażające bezpieczeństwu ruchu, czyli przekraczanie dozwolonej prędkości, niedostosowanie jej do warunków jazdy, nieprawidłowe wyprzedzanie - na linii ciągłej, "na trzeciego", na łukach, przed wzniesieniami - mówi podkom. Maciej Stęplewski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Ale będziemy też sprawdzać, czy wszyscy w aucie mają zapięte pasy, czy dzieci są przewożone w fotelikach. Skontrolujemy także stan techniczny samochodów i trzeźwość kierowców.

Kontroli mogą się więc spodziewać także ci kierowcy, którzy jadą zgodnie z przepisami.
Podczas działań sprawdzane będą też samochody ciężarowe. Od soboty bowiem zaczynają obowiązywać ograniczenia w ruchu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton (z wyłączeniem autobusów). Takie samochody nie będą mogły się poruszać po drogach w sobotę w godz. 18-22, w niedzielę i oraz w poniedziałek wielkanocny w godz. 8-22.

Policjanci wyjaśniają, że ich akcja ma zapewnić bezpieczeństwo i porządek w ruchu drogowym w okresie wzmożonego ruchu, jakim jest czas świąt. Chodzi o ograniczenie tragicznych następstw zdarzeń drogowych oraz ułatwianie wyjazdu i wjazdu do Trójmiasta.

- Przypominamy, że słoneczna pogoda również wymaga od kierowcy większego skupienia uwagi - dodaje podkom. Maciej Stęplewski. - Słońce świecące w oczy kierowcy może utrudniać jazdę nie mniej niż deszcz czy zmrok. Warto z tego względu pamiętać o włączeniu świateł, co wymagane jest zresztą przepisami kodeksu drogowego. Dzięki zapalonym reflektorom nasze auto jest lepiej widoczne na drodze dla kierowcy nadjeżdżającego z przeciwka.

Wszystkim wybierającym się w dłuższe trasy mieszkańcom Trójmiasta funkcjonariusze przypominają, że lepiej jechać wolniej i dojechać na miejsce, niż nie dojechać wcale.