Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotniska do cywila

Paweł Rydzyński
Na liście lotnisk przeznaczonych do "demobilizacji" jest m.in. Gdynia Kosakowo
Na liście lotnisk przeznaczonych do "demobilizacji" jest m.in. Gdynia Kosakowo Tomasz Bołt
Weszła w życie ustawa, która pomoże przekształcać lotniska wojskowe na potrzeby lotnictwa cywilnego. To znaczący krok do rozwoju kilku lotnisk w woj. pomorskim. Konkrety? Władze Gdyni nie ukrywają, że marzy im się stworzenie na terenie lotniska w Kosakowie portu lotniczego obsługującego kilkaset tysięcy osób rocznie, będącego nawet swoistą konkurencją dla Rębiechowa.

Podobne plany wobec swojego lotniska mają też samorządowcy z Malborka, jednak w przypadku Kosakowa Ministerstwo Obrony Narodowej godzi się na przekształcenie lotniska z wojskowego na cywilne. W przypadku Malborka - nie.

Ale ustawa dotyczy jeszcze kilku innych pomorskich lotnisk. Władze województwa apelują jednak o cierpliwość. Zapowiadają, że w ciągu kilku tygodni przeprowadzą konsultacje z samorządowcami i mieszkańcami. Wówczas będzie można rozmawiać o szczegółach.

"Ustawa o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego" obowiązuje od minionego piątku.

- Nowelizacja ustawy stanowi ogromną szansę na zaadaptowanie istniejącej infrastruktury lotnisk wojskowych, niewykorzystywanych do realizacji ich zadań, lotnisk współużytkowanych ze stroną cywilną, a także lotnisk przekazanych do Agencji Mienia Wojskowego, na cele cywilnego transportu lotniczego - informuje Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

Lotniska wojskowe, które mają stać się obiektami cywilnymi, wojewodowie przekazywać będą samorządowcom "w drodze darowizny w celu rozbudowy lub założenia lotniska użytku publicznego."
Wojewoda będzie przekazywać lotniska samorządom w drodze użyczenia co najmniej na 30 lat.
Co ta decyzja oznacza w przypadku województwa pomorskiego?

Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego zlecił zewnętrznej firmie analizę dotyczącą rozwoju sieci lotnisk cywilnych na Pomorzu. Wynika z niej, że lotniska w Kosakowie, Słupsku (dwa), Kornem, Jastarni i Borsku mają szanse w przyszłości stać się obiektami cywilnymi. W dalszym ciągu tylko do celów wojskowych przeznaczone będą lotniska w Malborku i Cewicach.

Grzegorz Mocarski, wiceszef Departamentu Rozwoju Gospodarczego w UM, koordynator programu rozwoju lotnisk w regionie, mówi, że cywilne lotniska na wojskowych terenach raczej nie powstaną w najbliższym czasie.
- To raczej kwestia kilku lat niż miesięcy - mówi Mocarski.
Przedstawiciele urzędu na wrzesień i październik zaplanowali konsultacje z władzami gminnymi oraz mieszkańcami terenów wokół lotnisk.
- W tej chwili nie znamy dokładnych zamiarów samorządowców. Za wcześnie, by dać odpowiedź, czy lotniska będą wykorzystywane np. tylko przez samoloty sportowe, czy może jakieś inne. Na pewno wiemy tyle, że do stworzenia lotnisk cywilnych dążą władze Gdyni i Malborka. O ile jednak w przypadku Kosakowa rysują się plany stworzenia lotniska pasażerskiego, o tyle w Malborku nie ma takiej możliwości - mówi Grzegorz Mocarski.

Lotnisko w Malborku, zgodnie z wytycznymi MON, musi pozostać całkowicie w gestii wojska, choć burmistrz miasta Andrzej Rychłowski zapowiada walkę do upadłego o jego "demobilizację".
Władze lotniska w Kosakowie wiążą z wejściem ustawy bardzo duże nadzieje.

- Pozwoli ona na możliwość przejęcia lotniska przez gminę Kosakowo oraz gminę miasta Gdynia - mówi Janusz Stateczny, prezes Portu Lotniczego Gdynia Kosakowo.

Stateczny od dawna powtarza, że chciałby, by w pierwszej kolejności lotnisko w Kosakowie obsługiwało ogólne loty pasażerskie ("drogie" linie), następnie czartery i loty towarowe. Dopiero na czwartym miejscu prezes stawia obsługę tanich linii lotniczych.

Stateczny ma nadzieję, że cywilne lotnisko w Kosakowie może obsługiwać 500-700 tys. pasażerów rocznie i zaznacza, iż chciałby, by do Kosakowa w przyszłości dotarła Kolej Metropolitalna.

W Rębiechowie w ubiegłym roku odprawiło się 1,7 mln pasażerów, plany na ten rok mówią o 2,2 mln, a plany rozbudowy przewidują możliwość obsłużenia nawet 11 mln pasażerów rocznie i doprowadzenia połączenia szynowego z Gdańska i Gdyni do Rębiechowa jeszcze przed Euro 2012.

- Jako rezerwowe lotnisko dla Rębiechowa, na które będą przylatywać kibice, traktujemy port w Bydgoszczy - mówi Michał Brandt, rzecznik projektu Euro 2012 w Gdańsku. - Ma ono ambitne plany rozwoju, poza tym do 2012 r. ma być gotowa autostrada A1 do Torunia z odgałęzieniem drogą ekspresową do bydgoskiego lotniska - dodaje Brandt.

Na listę rezerwową zostały wpisane także m.in. lotniska w Kosakowie i Malborku.
- Traktujemy je przede wszystkim jako potencjalną "bazę parkingową" dla samolotów - zaznacza Michał Brandt.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki