Taką decyzję podjęto wczoraj podczas odbywającego się w Sopocie spotkania szefa rządu z samorządowcami ze Słupska i okolic.
Przedstawiciele rządu z mieszkańcami Słupska pierwotnie spotkać mieli się 21 sierpnia. W ostatniej chwili spotkanie jednak odwołano, prawdopodobnie ze względu na wydarzenia, które dzień wcześniej miały miejsce w Afganistanie, gdzie zginęło trzech polskich żołnierzy. Z samorządowcami mieli spotkać się wicepremier Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych Radek Sikorski i minister obrony narodowej Bogdan Klich.
Zdecydowanie nie uspokoiło to i tak wyjątkowo gorących nastrojów panujących w Słupsku i Redzikowie. Wczoraj jednak, po blisko dwóch godzinach dyskusji za zamkniętymi drzwiami, premier wraz z samorządowcami zaczął mówić w końcu jednym głosem.
- Wszyscy jesteśmy przekonani, że instalacja tarczy antyrakietowej może i powinna być także szansą rozwojową dla tej części województwa pomorskiego, a być może nawet dla całego województwa - mówił wczoraj Tusk.
Premier wyraźnie zasugerował w ten sposób, iż inwestycja oznaczać będzie, czego wcześniej domagali się i samorządowcy, i mieszkańcy, ogromny zastrzyk środków zewnętrznych dla regionu byłego województwa słupskiego.
Chociaż mowa była m.in. o stworzeniu nowych dróg - łączących Słupsk zarówno z Trójmiastem, jak i z Ustką, konkretów na temat ewentualnych inwestycji powiązanych z budową tarczy nie zdradzono. Te usłyszeć mają jako pierwsi mieszkańcy regionu, podczas spotkania, które odbędzie się w piątek o godz. 17 w słupskim teatrze.
Nieco więcej zdradzają nam obecni w Sopocie samorządowcy. - Żałuję, że do tego spotkania doszło tak późno. Myślę, że wiele spraw można było załatwić dużo wcześniej, mimo że decyzji w sprawie podpisania umowy jeszcze nie było - mówi Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk. - Mnie najbardziej interesowała kwestia bezpieczeństwa i pan premier wspomniał o tym, iż być może tarcza będzie chroniona spoza terytorium Polski, z baz niemieckich.
Chmiel w rozmowie z nami przyznał też, iż premier zdementował informację o tym, iż mająca chronić tarczę bateria stanie w Warszawie. Na temat szczegółów prowadzonych wczoraj rozmów dotyczących długiej listy życzeń samorządowców ziemi słupskiej, które miałyby stanowić swoistą nagrodę za zgodę na budowę tarczy, wypowiadał się jednak mniej konkretnie.
- Pan premier bardzo przychylnie odniósł się do naszych wniosków, ale jednak przyznał, że są wśród nich takie, które wymagają zastanowienia, sprawdzenia i dopiero podjęcia decyzji - dodał wójt Chmiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?