- Sygnał trafił do nas chwilę po godzinie 12. W samochodzie na parkingu zamknięty był pies. Szyba była uchylona i ewidentnie ktoś próbował ją wcześniej ściągnąć na dół, ale nie udało się to w wystarczającym stopniu by uwolnić psa. W opinii opiekunki ze schroniska, którą wezwaliśmy na miejsce pies był ewidentnie wycieńczony, dyszał i nie był w dobrym stanie - relacjonuje mł. asp. Karina Kamińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Sopotu w Sopocie.
Czworonóg trafił do miejskiego schroniska zwierząt w kurorcie, skąd zdążył go już odebrać jego właściciel będący zarazem właścicielem samochodu Renault Kangoo, gdzie znaleziono zwierzaka. Jak tłumaczą funkcjonariusze - taki odbiór to prawo właściciela. Niezależnie od tego, że 28-latek z Leszna odebrał psa, został przesłuchany przez policjantów i najpewniej usłyszy zarzut popełnienia przestępstwa przeciw ustawie o ochronie praw zwierząt. Za narażenie zdrowia czworonoga grozić mu mogą nawet 2 lata więzienia.
Policjanci tłumaczą, że wyjaśnienia lesznianina okazały się mało przekonywujące. - Twierdził, że zostawił psa w samochodzie na 20 minut, tymczasem cała nasza interwencja od chwili zgłoszenia trwała ok. 1,5 godziny - tłumaczy Kamińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?