Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marko Marić z Lechii Gdańsk: Takie sytuacje w piłce to rzadkość

ŁŻ
Fot. Lechia Gdańsk
Lechia pokonała w sobotę po serii rzutów karnych ekipę Szachtara Donieck. W bramce biało-zielonych zadebiutował chorwacki golkiper, Marko Marić.

- Nie zdarzyło mi się jeszcze, by w jakimś meczu musiał stawać w bramce przy aż tylu karnych. Wynik przypomina ten z meczów piłki ręcznej, ale co ma zrobić bramkarz, jeśli zawodnicy celnie strzelają i nie chcą popełnić błędu? Wiadomo, że przy karnych to strzelec jest w uprzywilejowanej pozycji i golkiper musi liczyć na jego pomyłkę. Dwa razy udało mi się wykorzystać błędy graczy Szachtaru i znaleźć się we właściwym miejscu i czasie - powiedział Marko Marić w rozmowie z oficjalną stroną Lechii Gdańsk.

Lechia zremisowała z Szachtarem Donieck. W karnych lepsi gdańszczanie! [ZDJĘCIA]

Jako że długo w meczu Lechii z Szachtarem nie można było wyłonić zwycięzcy, do rzutów karnych podchodziła spora grupa zawodników. Wśród nich był między innymi chorwacki bramkarz.

- Takie sytuacje to w piłce rzadkość, ale czasem zdarza się tak, że bramkarz musi podejść do karnego jako strzelec. Dla mnie to nie jest problem, żeby wykonać rzut karny. Byłem skoncentrowany, wiedziałem gdzie chcę strzelić i tam też posłałem piłkę. Udało mi się zmylić bramkarza z Doniecka i był gol - dodał.

W finale Lotto Lubelskie Cup Lechia zagra w niedzielę z Hannoverem 96. Początek spotkania o godz. 17.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki