Do zdarzenia doszło 3 lipca. Przed godz. 13 oficer dyżurny komendy w Oławie otrzymał zgłoszenie od zrozpaczonej matki o zaginięciu jej 4-letniej córki i 5-letniego syna. Kobieta wyszła do sklepu pozostawiając rodzeństwo w domu pod opieką starszego, 17-letniego syna.
Natychmiast po zgłoszeniu do poszukiwań przystąpili wszyscy policjanci będący w służbie, pomagali im też strażnicy miejscy. Przeczesano teren całego miasta.
- Przed godziną 14 jeden z policjantów zauważył chłopca, którego wygląd odpowiadał rysopisowi zaginionego dziecka. Chłopczyk samotnie spacerował po ulicy. Chwilę później odnalazła się też jego siostra. Przyprowadziła ją do komendy kobieta, która widząc dziewczynkę bez opieki, zainteresowała się nią. Dziecko przekazała funkcjonariuszom – mówi podinsp. Alicja Jędo, oficer prasowy KPP w Oławie.
Jak się później okazało dzieci wykorzystały fakt, że ich brat zasnął i same wyszły z domu, bo jak stwierdziły „chciały pójść na lody”. Tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie. Dzieci zostały przekazane matce, którą pouczono, aby w przyszłości zadbała o bezpieczeństwo swoich małoletnich pociech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?