Polscy siatkarze do Krakowa, przez Warszawę, przyjechali po podróży niemal przez cały świat. Bo najpierw walczyli w amerykańskim Chicago, potem wybrali się do rosyjskiego Kazania, a w miniony weekend grali jeszcze w irańskim Teheranie. W sumie z sześciu tych starć (grupa B LŚ) wygrali trzy: dwa w Rosji i ostatnie w Iranie.
- Bardzo cenne zwycięstwo, dzięki któremu wykonaliśmy duży krok w stronę igrzysk w Rio - twierdzi rozgrywający Fabian Drzyzga.
Pierwszy raz w Tauron Arenie Kraków nasi zawodnicy trenowali we wtorkowe popołudnie. Nie mieli zbyt wielu okazji do zwiedzania miasta.
Wśród naszych kadrowiczów nie ma Bartosza Bednorza, za to do drużyny po kontuzji dołączył Karol Kłos. Podobnie jak Artur Szalpuk i Dawid Konarski. Ci dwaj we wtorek wrócili z Baku, gdzie walczyli w ramach igrzysk europejskich. I zajęli czwarte miejsce.
W Krakowie przebywa także jedna z naszych największych gwiazd, czyli Bartosz Kurek, który przyjechał nie w pełni zdrowia. Od środy miał już jednak pracować na pełnych obrotach.
Pod Wawelem są także Amerykanie. Krakowski obiekt znają dobrze, bo przecież w trakcie ubiegłorocznych mistrzostw świata właśnie tutaj walczyli w pierwszej fazie turnieju. Mecze z USA zadecydują o tym, czy Polacy w połowie lipca zagrają w Final Six Ligi Światowej. Wystarczy, że zdobędą dwa punkty.
A szanse będą dwie. W piątek i w sobotę mecze Polaków z Amerykanami rozpoczną się o godz. 20.25 (transmituje je Polsat Sport). W grupie nasi tracą 3 punkty do USA i mają 5 przewagi nad Iranem. Finałowy turniej LŚ w Rio de Janeiro w dniach 15-19 lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
