Lekarza, który je badał, zaniepokoił brak troski o nie u rodziców. Dlatego nie pozostawił tego bez echa. - Ostatecznie wpłynęło do nas zawiadomienie dotyczące dziecka i zajęliśmy się wyjaśnieniem okoliczności sprawy - mówi Łukasz Ochędalski, rzecznik prasowy sławieńskiej policji. - Jest ona niezwykle delikatnej materii, ale w takich przypadkach działamy bardzo szybko i zdecydowanie.
Dlatego rzecznik nie podaje, ani miejscowości w której mieszka dziecko, ani żadnych danych osobowych. Co wzbudziło wątpliwości lekarza, który badał dziewczynkę? - Była niedożywiona, ale to jeszcze dało się wytłumaczyć względami medycznymi. Jednakże zastanawiający był brak troski rodziców o to dwumiesięczne niemowlę - usłyszeliśmy od Piotra Górniaka, ordynatora oddziału dziecięcego Szpitala Powiatowego w Sławnie. - Dlatego zawiadomiliśmy pielęgniarkę środowiskową i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
To właśnie tą drogą sprawa trafiła na policję, a ta przekazała ją do sądu. - W ekspresowym tempie zleciliśmy wywiad kuratorski, który ma wykazać, w jakich warunkach bytowych żyje dziewczynka oraz jej czwórka rodzeństwa - potwierdza Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Rejonowego w Sławnie. - Sprawa jest w toku i czekamy na wyniki tych ustaleń. Od nich będzie zależeć dalszy rozwój wypadków. Sądzę, że w ciągu kilku najbliższych dni powinniśmy poznać opinię dotyczącą tej rodziny.
Zarówno Przykucki, jak i policjanci zapewniają, że nikt nie przesądza o ewentualnym zaniedbaniu rodziców. Ale podkreślają, że w tym przypadku najważniejsze jest dobro dziecka i dlatego otrzymanemu zawiadomieniu nadano szybki bieg urzędowy.
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?