Dzień po publikacji "Dziennika Bałtyckiego", w której punktowaliśmy kłopoty władz Gdańska z uprzątnięciem podrzucanych odpadów, miasto ogłosiło podpisanie umowy na likwidację dzikich wysypisk. O kłopotach mieszkańców niektórych dzielnic Gdańska z nieczystościami bezprawnie zrzucanymi na tereny miejskie, a nawet prywatne, piszemy systematycznie od maja. To przede wszystkim masy ziemi, często wymieszanej z gruzem. Zdarzały się miejsce, gdzie trafiały chemikalia, a nawet kości.
Czytaj też: Gdańsk - Rudniki. Hałdy nielegalnych odpadów
Teraz magistrat deklaruje zaangażowanie dodatkowych sił i środków w posprzątanie miasta. Do końca roku z terenów miejskich zniknąć ma około 2 tys. ton śmieci wysypywanych na dziko. Z jednej strony posłuży temu nowa, podpisana właśnie umowa z firmą SITA (warta blisko 1 mln zł). Z drugiej - dalsze zaangażowanie specjalnej grupy powołanej w marcu przy Gdańskim Zakładzie Nieruchomości Komunalnych.
Tyle że, jak wynika z informacji urzędników, to nie rozwiąże problemów mieszkańców Rudników, Łostowic czy tym bardziej Wrzeszcza. Urzędnicy chcą, by sprzątający skoncentrowali się na nielegalnych wysypiskach, jakie zidentyfikowano wcześniej.
Jeśli zaś chodzi o nagłaśniane ostatnio problemy, to rzeczniczka ZDiZ informuje: - Kiedy ustalony zostanie zleceniodawca nielegalnej wywózki, on będzie musiał odpady usunąć - mówi Katarzyna Kaczmarek.
W jaki sposób urzędnicy chcą ustalić sprawców? Kaczmarek tłumaczy, że zaczekają aż zrobi to policja. A ta, jak dotąd, nie udzieliła żadnych szerszych informacji o postępowaniach prowadzonych w tych sprawach.
W piątek Straż Miejska ujawniła część ustaleń, jakich funkcjonariusze dokonali w związku z dzikimi wysypiskami na Rudnikach i Łostowicach. Do jakich ustaleń dotarli? Czytaj w weekendowym (27,28.06.205r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?