Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogromny korek na półwyspie zdenerwował kierowców. Dlaczego musieli czekać godzinami na drodze?

Piotr Niemkiewicz, Krzysztof Hoffmann
Trwa remont drogi wojewódzkiej nr 216 u nasady Półwyspu Helskiego. Na weekend drogowcy odpuścili prace, powodując bałagan i ogromne korki.

Do potężnego bałaganu i skandalu doszło u nasady Półwyspu Helskiego, na przebudowywanej drodze wojewódzkiej nr 216, która ma wyłączony jeden pas ruchu. W upalny weekend drogowcy skutecznie spowolnili, a potem też niemal zatamowali jedyny wjazd na mierzeję. Wywołali tym oburzenie setek kierowców, którzy jechali nad morze i zatokę, by popływać na deskach lub po prostu odpocząć.

- Tu w całości zawinił Strabag (wykonawca remontu - red.) - stwierdza Jerzy Wyczyński, kierownik puckiego Rejonu Dróg Wojewódzkich.

Problemy spowodowała sygnalizacja świetlna, którą na weekend drogowcy pozostawili bez nadzoru. Cykl zmiany świateł, prawidłowo funkcjonujący w powszednie dni, nie został dostosowany do zwiększonego natężenia ruchu, dlatego kierowcy jadący na mierzeję i wyjeżdżający z niej stali i czekali na przejazd, a za nimi z minuty na minutę rósł korek.

Zdenerwowani użytkownicy trasy wydzwaniali na policję, by mundurowi usprawnili komunikację. Funkcjonariusze interweniowali u drogowców w Pucku. Niestety, oni też okazali się bezradni.

Puckie służby próbowały skontaktować się z kierownikiem prac na władysławowskim odcinku trasy, lecz jego telefon milczał. W rezultacie pomocy trzeba było szukać u inwestora, czyli w Urzędzie Miasta Władysławowo.

- Sytuacja była dramatyczna, bo korek rósł, a z kierownikiem nie było żadnego kontaktu - relacjonuje burmistrz Roman Kużel. - Nie mogliśmy już dłużej czekać.

Samorządowiec zadzwonił do Jana Potrykusa, naczelnika OSP Chłapowo. - Sygnalizacja świetlna była niewydolna - mówi druh Potrykus. - Natychmiast wyłączyliśmy ją i zaczęliśmy sami kierować ruchem. Udało się.

- Od najbliższego piątku przez cały weekend również pracownicy budowy, którzy nie będą pracować do późnych godzin, będą ręcznie sterować ruchem wahadłowym - wyjaśnia Ewa Bałdyga, rzecznik prasowy firmy Strabag.

O tym, kto zapłaci za dyżur strażaków i kiedy zakończy się remont drogi przeczytasz w środowym (17.06.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki