W czasie ogłaszania wyroku sąd odczytał 30 stron z nazwami tysięcy rozmaitych plików pornograficznych znalezionych na skrzynce elektronicznej gdańskiego lekarza.
Jak pokazują statystyki organizacji monitorujących zjawisko pornografii dziecięcej w sieci, problem cały czas się rozrasta. Na szczęście równocześnie coraz skuteczniejsza jest też walka z tą patologią.
Portal Dyżurnet.pl od dekady jest punktem kontaktowym służącym do anonimowego zgłaszania takich treści w internecie. Jego prowadzeniem zajmują się eksperci z Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej. Niestety, przez 10 lat funkcjonowania organizacji aż jedna trzecia zgłoszonych materiałów dotyczyła pornografii dziecięcej.
Według najnowszego raportu Dyżurnet.pl, tylko przez pierwszych kilka miesięcy 2015 roku internauci zgłosili dwa razy więcej materiałów przedstawiających seksualne wykorzystanie nieletnich (686 przypadków) niż rok wcześniej.
- Wzrost liczby zgłoszeń, które otrzymał zespół Dyżurnet.pl, wiążemy przede wszystkim ze wzrostem świadomości społecznej dotyczącej zagrożeń internetowych. Użytkownicy sieci nauczyli się reagować na niebezpieczne treści i widzą skuteczność działań podejmowanych przez naszych ekspertów - podkreśla dr Michał Chrzanowski, dyrektor NASK.
Jak działa zespół?
- W razie ujawnienia, że wskazane w internecie materiały łamią prawo, pracownicy portalu wykonują dokumentację techniczną, a następnie, w zależności od rodzaju treści, przesyłają zawiadomienie do policji, prokuratury czy do administratorów serwisów internetowych. Jeśli serwery, na których znajdują się wskazane materiały, są poza Polską, wówczas informacja jest przesyłana do współpracujących z Dyżurnet.pl zagranicznych punktów kontaktowych zrzeszonych w sieci INHOPE - tłumaczy Martyna Różycka, kierownik zespołu Dyżurnet.pl
Zdecydowana większość zgłaszanych przez internautów materiałów pedofilskich znajduje się na zagranicznych serwerach, głównie amerykańskich i rosyjskich. Niestety, po raz pierwszy w danych Dyżurnet.pl trzecie miejsce w tym niechlubnym zestawieni zajęły rodzime strony. Dotyczyło ich aż co czwarte zgłoszenie.
Zastraszająca jest także statystyka pokazująca trend w dłuższym czasie. W całym 2014 roku pracownicy zespołu Dyżurnet.pl przeanalizowali aż o 65 proc. zgłoszeń więcej niż w 2013 roku.
- Rzeczywiście skala tego problemu jest ogromna. Tworzy się nowa jakość - przychodzą do mnie ludzie w wieku 20 lat, którzy przyznają, że z pornografią w sieci mieli styczność już od 8-9 roku życia. Obawiam się, że rośnie jakieś zdewiowane pokolenie. Mam wrażenie, że podczas gdy w Polsce idziemy w coraz bardziej konserwatywnym kierunku, jeśli chodzi o seksualność, to właśnie w internecie tym bardziej rośnie ta czarna plama pornografii. Musimy także wyzbyć się mitu, że kastracja jest sposobem na rozwiązanie zaburzeń pedofilskich. U takich osób możemy tylko wyhamować ich popędy, ale ich nie zlikwidujemy - mówi Michał Pozdał, seksuolog z Uniwersytetu SWPS.
Pocieszający jest jednak fakt, że dzięki anonimowym sygnałom od internautów Dyżurnet.pl coraz skuteczniej walczy z pornografią dziecięcą. Aż 67 proc. pedofilskich materiałów po interwencji zespołu znika z internetu już w ciągu 48 godzin od zgłoszenia. Zaledwie w przypadku 4 proc. potrzeba więcej niż dwóch tygodni, aby usunąć materiały z sieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?