W świetle fleszy oraz kamer stanęła pani premier Ewa Kopacz, która zupełnie jak perfekcyjna pani domu zaczęła sprzątać bardzo gruntownie dom. Dom zwany rządem.
Patrząc na te hurtowe dymisje, pomyślałam, że premier się nie oszczędza. Że wykonuje pracę na akord. Ale też nasunęło mi się pytanie - czy na takie sprzątanie nie jest za późno? Zwłaszcza że test białej rękawiczki przeprowadzą sami wyborcy. A nie jak w telewizyjnym show perfekcyjna pani domu.
Żegnamy się więc z marszałkiem Sejmu Radosławem Sikorskim, który jednak pocieszył strapionych, że nie na zawsze. Bo wystartuje do Sejmu już w przyszłych wyborach, i to z pierwszego miejsca listy w Bydgoszczy. A może w Bydgoszczu, jak mówił zdymisjonowany Jan Rostowski? Marszałek Sikorski, informując dziennikarzy o swojej rezygnacji, zachował się jak na rozdaniu Oscarów. I podziękował nie wyborcom, tylko swojej żonie. Jak widać, zawsze może być zabawnie, nawet jak do śmiechu nie jest. Mniej zabawne już było zapewnienie marszałka, że rezygnuje z funkcji w trosce o Platformę Obywatelską. Po to, żeby PO mogła wygrać wybory.
Zresztą pani premier, mówiąc o dymisjach, też dała do zrozumienia, że to sprzątanie ma raczej na celu poprawienie notowań PO, a nie troskę o standardy życia publicznego. Politycy, jak widać, uczą się, ale niestety, wolno.
Mnie w tym wszystkim jeszcze coś innego zasmuca. Otóż ostatnie wydarzenia pokazały, że media już nie są czwartą władzą. Że ten tytuł odebrali nam kelnerzy, od których zaczęła się afera podsłuchowa. Znak czasów, że dzisiaj każdy może być każdym. I kelner jest nie tylko od podawania, ale też od nagrywania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?