Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex Bytovia Bytów chce walczyć o ekstraklasę. "Nigdy nie mów nigdy"

Łukasz Boyke
Janusz Surdykowski reprezentujący barwy Drutex-Bytovii jest jednym ze skuteczniejszych napastników w I lidze. W ostatnich spotkaniach miał jednak problem, by trafić do bramki rywala.
Janusz Surdykowski reprezentujący barwy Drutex-Bytovii jest jednym ze skuteczniejszych napastników w I lidze. W ostatnich spotkaniach miał jednak problem, by trafić do bramki rywala. Łukasz Boyke
Tomasz Kafarski po odwołaniu Pawła Janasa zrealizował plan postawiony przez sponsora klubu. W zespole już rozpoczęły się roszady. - Jesienią to będzie inna drużyna - zapewnia "Kafar".

10 zwycięstw, tyle samo remisów i 14 porażek - z takim rezultatem beniaminek I ligi z Bytowa zakończył miniony sezon na zapleczu ekstraklasy. W ostatnich miesiącach w klubie nie brakowało wzlotów i upadków, dlatego wielu twierdzi, że zrealizowanie planu minimum - postawionego przez tytularnego sponsora - tuż przed zakończeniem rozgrywek jest niebagatelnym osiągnięciem. Kompromitacji udało się uniknąć dzięki Tomaszowi Kafarskiemu, który zastąpił na stanowisku Pawła Janasa, byłego selekcjonera reprezentacji Polski.

- Zrealizowaliśmy cel, który przed nami postawiono i to w niebagatelnym stylu - twierdzi Tomasz Kafarski, trener Drutex-Bytovii. - Chociaż są powody do zadowolenia, martwią mnie trzy ostatnie porażki naszej drużyny. Nie wynikały one z tego, że myślami byliśmy gdzieś indziej, tylko z tego, że przeciwnicy byli klasowi, a nasz zespół borykał się z kontuzjami i kartkami.

Po tym, jak nowy trener pojawił się w klubie od początku mówiło się, że wcześniej czy później w drużynie dojdzie do rewolucji. Z Drutex-Bytovią już pożegnał się Piotr Kuklis, Marcin Kikut, Wojciech Pawłowski, Paweł Buzała, Kamil Juraszek, Karol Piątek, Marko Bajić i Mateusz Michalski. Wielu z nich zaliczyło występy w ekstraklasie, a w Bytowie postrzegani byli jak prawdziwe piłkarskie gwiazdy. Kibice zgodnie przyznają, że w kilku przypadkach stare powiedzenie: "jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz" okrutnie się sprawdziło. Historia robiła wrażenie tylko w trakcie transferowania. Ku rozczarowaniu kibiców, z klubem pożegnał się też dobrze znany Michał Pietroń.

- Decyzje już zapadły i nie ma od nich odwołania - przyznaje Michał Pietroń, były już pomocnik Drutex-Bytovii. - Oswoiłem się z tą myślą, że nie będę już reprezentował barw klubu z Bytowa. Mam trochę żal do trenera, że nie mogłem się pożegnać na boisku w ostatnim meczu, ale to jest jakby osobny temat. Potwierdza to według mnie tylko to, że ten kontakt z trenerem nie był najlepszy. Dało mi to do zrozumienia, że trener mnie specjalnie nie cenił. Dziękuję jednak przedstawicielom klubu za to, co dla mnie zrobili przez cały ten czas niemal trzech lat, kiedy grałem w zespole i kibicom za wsparcie.

Pietroń już otrzymał kilka propozycji gry w pierwszoligowych zespołach, dlatego niewykluczone, że pojawi się jeszcze w Bytowie. Trener Kafarski otwarcie przyznaje, że ci piłkarze, którzy pożegnali się z klubem, nie mieli zbyt wielkiego wpływu na końcowy wynik czarno-biało-czerwonych, dlatego należało rozwiązać z nimi kontrakty.

- Sporo piłkarzy z nazwiskami już odeszło z klubu - tłumaczy trener Kafarski. - W mojej opinii, to byli piłkarze, którzy mieli mały wpływ albo żaden na wynik drużyny. Cieszę się natomiast z tego, że udało się nam utrzymać wielu solidnych piłkarzy, którzy w przyszłym sezonie będą stanowili trzon drużyny. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że każda formacja będzie wymagała wzmocnień. Rynek jest otwarty, więc wszystko przed nami.

Sponsor zaś otwarcie przyznaje, że celem Bytovii powinna być ekstraklasa, a utrzymanie w I lidze powinno być tyko chwilowe.

- Jest takie powiedzenie: nigdy nie mów nigdy - mówi Leszek Gierszewski, prezes firmy Drutex. - Kiedy przed 12 laty podejmowałem decyzję o zaangażowaniu się w Drutex-Bytovię chyba nikt nie spodziewał się, że drużyna w tak krótkim czasie pokona drogę z V do I ligi, na bezpośrednie zaplecze ekstraklasy. Dziś w naszym klubie grają wspaniali zawodnicy. Poza tym udało nam się wdrożyć nowoczesny system szkolenia juniorów, co z pewnością zaprocentuje w najbliższych latach. Myślę, że warunki, jakie udało nam się stworzyć w Bytowie, pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Jedynym problemem na dziś wydaje się być infrastruktura na bytowskim stadionie, który nie spełnia póki co nawet wszystkich wymagań na I ligę. Ale jak już podkreślałem, jestem optymistą i wierzę, ze zajdziemy daleko.

Podczas letniej przerwy w rozgrywkach Drutex-Bytovia nie wyjedzie na zagraniczny obóz. Zespół do nowego sezonu będzie przygotowywał się w kraju. Póki co, piłkarze udali się na krótkie urlopy. Pierwszy trening zaplanowano na 29 czerwca. 8 lipca w Grodzisku Wielkopolskim rozpocznie się zgrupowanie. Rozgrywki I ligi i walka o jej mistrzostwo ruszą natomiast 1 sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki