Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ostatnia Wieczerza" nie pojechała na Expo. Obraża uczucia religijne?

Jarosław Zalesiński
Obraz "Ostatnia Wieczerza" Macieja Świeszewskiego
Obraz "Ostatnia Wieczerza" Macieja Świeszewskiego Karolina Misztal
"Ten na górze, ten najważniejszy, powiedział, że obraz obraża uczucia religijne" - takie wyjaśnienie usłyszał prof. Maciej Świeszewski. Obraz gdańskiego artysty "Ostatnia Wieczerza", który miał być ozdobą polskiej ekspozycji na Expo w Mediolanie, w ostatniej chwili został zatrzymany. Inne wyjaśnienie sprawy przedstawia Ministerstwo Gospodarki.

Aktualizacja, 5.06

Oświadczenie w sprawie doniesień medialnych nt. ekspozycji obrazu prof. Świeszewskiego na EXPO 2015 w Mediolanie, które otrzymaliśmy od Ministerstwa Gospodarki.

W związku z pojawiającymi się w ostatnich dniach publikacjami medialnymi dotyczącymi wypowiedzi prof. Macieja Świeszewskiego odnoszących się do ekspozycji jego obrazu „Ostatnia Wieczerza” podczas EXPO 2015 w Mediolanie, Ministerstwo Gospodarki oświadcza, że zarówno instytucje odpowiedzialne za organizację polskiej ekspozycji na wystawie (PARP, PAIiIZ), jak i resort odpowiadający za koordynację tych działań, nie podpisywały żadnej umowy ani zobowiązania do wystawienia obrazu w polskim pawilonie we Włoszech. Ponadto nie jest prawdziwa sugestia, jakoby ekspozycja obrazu w polskim pawilonie nie była możliwa z powodu obrazy uczuć religijnych.

Ministerstwo Gospodarki zwraca uwagę, że to rozmiary obrazu, wysokie koszty jego transportu, ekspozycji i ubezpieczenia przesądziły o decyzji organizatorów. Pragniemy podkreślić, że wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński na żadnym etapie nie był zaangażowany w ocenę estetycznych aspektów ekspozycji. Nieprawdą są również stwierdzenia i sugestie, że obraz obraża uczucia religijne wicepremiera Piechocińskiego.

Nieprawdziwa jest także pojawiająca się w doniesieniach medialnych sugestia, jakoby polski pawilon był specjalnie przystosowywany dla potrzeb ekspozycji obrazu. Projekt pawilonu został wybrany i zatwierdzony w czerwcu 2014 r., podczas gdy, zdaniem prof. Macieja Świeszewskiego, rozmowy na temat wystawienia płótna miałyby się odbyć po raz pierwszy w grudniu tego samego roku. Informujemy, że Ministerstwo Gospodarki takich rozmów nie prowadziło, wobec czego nie jest również właściwą stroną do formułowania wyjaśnień czy ewentualnych przeprosin, o których mówi artysta.

Ponadto informujemy, że w odpowiedzi na pismo skierowane przez prof. Świeszewskiego do Ministerstwa Gospodarki, 27 maja 2015 r. została do niego wystosowana odpowiedź. Profesorowi zaproponowano rozpatrzenie możliwości wyeksponowania w pawilonie innego dzieła, o mniejszych rozmiarach i kontakt w tej sprawie z Komisarzem Generalnym Sekcji Polskiej Światowej Wystawy Expo w Mediolanie – panem Sławomirem Majmanem.

Zwracamy również uwagę, że wystawy światowe EXPO to największe i najbardziej prestiżowe wydarzenia promocyjne świata o charakterze gospodarczym. Od lat stanowią doskonałą sposobność do budowy wizerunku uczestniczących w nich państw i przedstawienia osiągnięć w dziedzinie stanowiącej temat danej wystawy. Światowa Wystawa EXPO 2015 w Mediolanie odbywa się pod hasłem „Wyżywienie planety, energia dla życia” i nie ma nic wspólnego z tematyką obrazu.

***
"Ideologiczna cenzura albo niekompetencja urzędników" - oburza się ks. Krzysztof Niedałtowski, który przygotowywał kampanię promocyjną obrazu jako elementu polskiej wystawy na Expo.

Gdy ważące 400 kilogramów dzieło zostało już przygotowane do transportu w specjalnym samochodzie, gdy prof. Świeszewski sam był w drodze na lotnisko, niespodziewanie zadzwonił jego telefon komórkowy.

- Nie chcę mówić, kto to był - zastrzega się artysta. - W każdym razie usłyszałem, że "ten najważniejszy", "ten na górze" stwierdził, że obraz obraża uczucia religijne. Więc do Mediolanu nie pojedzie.

Można się tylko domyślać, kim był "ten najważniejszy na górze" i że urzędnikowi, powiadamiającemu prof. Świeszewskiego, z pewnością nie chodziło o Pana Boga. Organizację polskiej wystawy na Expo nadzorowało Ministerstwo Gospodarki. Czyżby więc tropy prowadziły do samego wicepremiera Janusza Piechocińskiego, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego?

- Już przed tygodniem wysłałem w tej sprawie interpelację do pana wicepremiera Piechocińskiego - potwierdza ten trop, choć nie wprost, poseł PO Marek Biernacki. - Wiem też, że interweniował marszałek Bogdan Borusewicz. Za formę, w jakiej się to wszystko odbyło, jest mi po prostu wstyd. Profesorowi Świeszewskiemu ani niczego nie wyjaśniono, ani go nie przeproszono. To arogancja.
Oficjalne wyjaśnienie Ministerstwa Gospodarki, przedstawione gazecie.pl przez rzeczniczkę, Danutę Ryszkowską-Grabowską, jest takie, że obraz był - za duży.

Istotnie, "Ostatnia Wieczerza" Macieja Świeszewskiego do małych dzieł szuki nie należy. Praca nad nim trwała dziesięć lat. Na obrazie, nawiązującym do tematu Ostatniej Wieczerzy, Świeszewski sportretował znane postacie gdańskiego życia. Gabaryty płótna to 5 x 9 m. Obraz nie tyle jest zawieszany, ile ustawiany na odpowiedniej konstrukcji.

Organizator wystawy w polskim pawilonie jeszcze w połowie kwietnia, gdy rozmawiał z artystą, nie zgłaszał jednak żadnych problemów. Zapewniał nawet, że sala, w której miał być wystawiony obraz, została przystosowana do jego rozmiarów.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 5.06.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki