Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gdańsku rozpoczął się proces ws. porwania Artura B, gdyńskiego "króla koki"

Łukasz Kłos
Walizka wyłowiona z jednego z kanałów w Amsterdamie wzbudziła zainteresowanie policji
Walizka wyłowiona z jednego z kanałów w Amsterdamie wzbudziła zainteresowanie policji Materiały Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku
Po wcześniejszych problemach z doprowadzeniem jednego z oskarżonych, we wtorek, 2 czerwca 2015 r. udało się wreszcie rozpocząć proces w sprawie porwania nieżyjącego już bossa narkotykowego półświatka, Artura B. pseudonim Artuś lub Gruby.

Według Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, do porwania miało dojść w Walentynki, 14.02.2008 roku w Hiszpanii. Narkotykowy boss miał być przechowywany w "królewskich warunkach". Został wypuszczony dopiero po wpłaceniu astronomicznego okupu w wysokości 500 tys. euro.

Czytaj więcej na ten temat: Porwali narkotykowego barona z Gdyni za 500 tys. euro okupu. Odpowiedzą za to przed sądem [ZDJĘCIA]

Przed sądem stawiło się we wtorek pięciu oskarżonych, w tym główny - Jacek W. ps. Samuraj. Szósty, Bogdan G., wciąż pozostaje nieuchwytny dla wymiaru sprawiedliwości. Jego rodzina twierdzi, że nie ma z nim kontaktu, ani nie wie, gdzie obecnie przebywa. Sąd podjął więc decyzję o wyłączeniu dotyczącego wątku Bogdana G. do osobnego rozpatrzenia i zdecydował o wysłaniu za mężczyzną listu gończego.

Czytaj również: Proces ws. porwania gdyńskiego "króla koki" nie może się zacząć [ZDJĘCIA]

Za porwanie, nielegalne posiadanie broni, wymuszenie rozbójnicze i wiele innych przestępstw odpowiadają przed sądem 50-letni Jacek W., ps. Samuraj, były członek gdyńskiego gangu "Wróbla", Łukasz D., ps. Czosnek z Rumi i czterech innych mężczyzn z Trójmiasta. Jednym z głównych organizatorów całej akcji miał być ponadto Dariusz R., ps. Rusił. Dolą okupu nie cieszył się jednak długo. Pół roku po porwaniu jego zwłoki znaleziono w walizce zatopionej w wodach amsterdamskiego kanału.

Z kolei według jednej z linii obrony, Artuś miał sam "dać" się porwać (w zamian za udział w okupie), a cała akcja była od początku do końca z nim uzgodniona.

Oskarżonym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki