Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

oprac. Tadeusz Woźniak
Ewa R.: - Pisałam do Pana w tej sprawie na początku roku. Ponownie zwracam się do Pana z pytaniem o przyszłość mojego związku z obecnym partnerem. Od dwóch lat jestem rozwiedziona. Od września 2014 r. jestem w kontakcie z były partnerem z lat młodości (30 lat temu). Mężczyzna ów twierdzi, że jest gotów odnowić związek ze mną, że odżyły w jego sercu dawne uczucia (w moim również!) i chciałby związać się ze mną na stałe. Przed tym jednak musi uregulować swoje sprawy majątkowe i osobiste z żoną, z którą żyje w nieformalnej separacji, jeszcze bez rozwodu. Moje pytania do Pana: Czy rzeczywiście stworzymy ponownie związek, kiedy i jaki? Czy partner sprzed lat ureguluje swoje sprawy majątkowe i rozwiedzie się z żoną, z którą nie łączą go żadne uczucia? Czy uda mu się sprzedać dom, bo od tego zależy, kiedy się połączymy? Jeżeli stworzymy ten związek, to czy będzie on miał szansę przetrwania? Dodam, że mężczyzna ten jest obcokrajowcem. Odpowiedź, którą otrzymałam na łamach gazety28.03. br., nie w pełni mnie satysfakcjonuje, bo nie rozstrzyga Pan konkretnie, czy stworzymy udany związek, czy nie.Krzysztof Jackowski: - Rozumiem Pani nieusatysfakcjonowanie, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie powiedziałem, czy stworzycie Państwo udany związek, czy nie. Jeśli mimo wszystko ma Pani wątpliwości, to teraz bardzo jednoznacznie powiem, że według mnie ten człowiek nie ożeni się z Panią, czyli w sensie formalnym nie stworzycie Państwo związku. Natomiast nieformalnie stanowić będziecie bardzo udany związek. Powtórzę, Pani partner to bardzo wartościowy i kochający Panią człowiek, dobrze się stało, że po latach wróciliście Państwo do siebie i ja - Jackowski radziłbym pielęgnować ten związek. Wszystko zależy od tego, o co Pani chodzi, czy o formalny związek, o męża, czy o człowieka, który Panią kocha, z którym jest Pani szczęśliwa. Naleganie na formalne uporządkowanie sytuacji może wszystko zepsuć. Takie jest moje zdanie na podstawie wizji.
Ewa R.: - Pisałam do Pana w tej sprawie na początku roku. Ponownie zwracam się do Pana z pytaniem o przyszłość mojego związku z obecnym partnerem. Od dwóch lat jestem rozwiedziona. Od września 2014 r. jestem w kontakcie z były partnerem z lat młodości (30 lat temu). Mężczyzna ów twierdzi, że jest gotów odnowić związek ze mną, że odżyły w jego sercu dawne uczucia (w moim również!) i chciałby związać się ze mną na stałe. Przed tym jednak musi uregulować swoje sprawy majątkowe i osobiste z żoną, z którą żyje w nieformalnej separacji, jeszcze bez rozwodu. Moje pytania do Pana: Czy rzeczywiście stworzymy ponownie związek, kiedy i jaki? Czy partner sprzed lat ureguluje swoje sprawy majątkowe i rozwiedzie się z żoną, z którą nie łączą go żadne uczucia? Czy uda mu się sprzedać dom, bo od tego zależy, kiedy się połączymy? Jeżeli stworzymy ten związek, to czy będzie on miał szansę przetrwania? Dodam, że mężczyzna ten jest obcokrajowcem. Odpowiedź, którą otrzymałam na łamach gazety28.03. br., nie w pełni mnie satysfakcjonuje, bo nie rozstrzyga Pan konkretnie, czy stworzymy udany związek, czy nie.Krzysztof Jackowski: - Rozumiem Pani nieusatysfakcjonowanie, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie powiedziałem, czy stworzycie Państwo udany związek, czy nie. Jeśli mimo wszystko ma Pani wątpliwości, to teraz bardzo jednoznacznie powiem, że według mnie ten człowiek nie ożeni się z Panią, czyli w sensie formalnym nie stworzycie Państwo związku. Natomiast nieformalnie stanowić będziecie bardzo udany związek. Powtórzę, Pani partner to bardzo wartościowy i kochający Panią człowiek, dobrze się stało, że po latach wróciliście Państwo do siebie i ja - Jackowski radziłbym pielęgnować ten związek. Wszystko zależy od tego, o co Pani chodzi, czy o formalny związek, o męża, czy o człowieka, który Panią kocha, z którym jest Pani szczęśliwa. Naleganie na formalne uporządkowanie sytuacji może wszystko zepsuć. Takie jest moje zdanie na podstawie wizji. Tomasz Bołt
Zapraszamy do korzystania z naszego pośrednictwa - tel. 889 239 323 lub [email protected]. Adres do wysyłki: Tadeusz Woźniak, Urząd Pocztowy Gdynia 24, ul. 2 MPS 11, 81-624 Gdynia, skr. 21.
Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki