W ostatnich dniach federacją FIFA zatrząsnęła potężna afera korupcyjna. Stało się to tuż przed wyborami prezydenta tej organizacji na kolejną kadencję. Winą za ten stan w głównej mierze obarczony jest obecny sternik FIFA, Sepp Blatter. Szwajcar broni się jednak przed zarzutami.
- Nie pozwolę, by działalność kilku osób zniszczyła ciężką pracę większości członków federacji, którzy działają dla dobra całego futbolu. Chcę podkreślić, że ludzie skorumpowani są w mniejszości, ale żyjemy oczywiście w jednym społeczeństwie i winni muszą zostać ukarani - przyznał Blatter.
CNN Newsource/x-news
Wiadomo, że na Blattera w piątek na pewno nie zagłosuje prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Jedyną alternatywą jest jednak w tym momencie Książę Jordanii Ali bin Al-Hussein, którego szanse na objęcie posady prezydenta FIFA z każdym dniem rosną.
Przeciwników kandydatury Blattera jest jednak znacznie więcej. Do Szwajcara zaapelował między innymi Michel Platini, szef federacji UEFA, który w ostrych słowach skrytykował działania Blattera.
- Byłem u Seppa w biurze i zasugerowałem mu rezygnację. Powiedziałem mu, że musi zdać sobie sprawę z tego, że sytuacja nie jest najlepsza. Powinien zdać się na odwagę i szczerość, i przyznać, że stało się coś złego. On powiedział mi jednak, że znamy się dobrze i lubimy, i że w momencie kongresu nie może zrezygnować. Odparłem mu: panie prezydencie, to wstyd! Uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla pana wizerunku, jest rezygnacja - zdradził Platini.
CNN Newsource/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?