Oferta dla wciąż "młodzików", choć w zaawansowanym wieku, dziś jest znacznie bogatsza niż w czasach, kiedy najsłynniejszy "czterdziestolatek" Stefan Karwowski postanowił zająć się sportem. Mamy kluby fitness i siłownie (choć nie wszędzie i tanio też nie jest). Nie jesteśmy więc skazani jedynie na sekcję brydżową, jak za czasów Karwowskiego. A teraz jeszcze program "Moje boisko Orlik".
Boisko, a nawet dwa w każdej gminie. Pomysł bardzo dobry. Chciałoby się nawet powiedzieć, że najlepszy tego rządu. Nie marzenia i czcze obietnice. Nie ryba, a wędka. W końcu coś dla ludzi. I dla tych, których z racji wieku do sekcji brydżowej by nie przyjęto. I dla tych, dla których ruch to naprawdę zdrowie, żeby nie powiedzieć - konieczność. Pomysł do tego podchwycony i sprawnie realizowany przez pomorskie samorządy.
Może pójść więc za ciosem. Proponuję program "Mój basen Delfinek". I wcale nie stroję sobie żartów. Dzięki boiskom, trasom rowerowym i właśnie basenom może w końcu z większą przyjemnością będziemy podziwiać naszych przyszłych sportowców na olimpiadach, ale także tych, którzy nie będą chcieli poddać się starości, będzie więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?