Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraki okrętów ORP Grom i m/s Chrobry zostaną przebadane?

Marcin Lange
Niszczyciel ORP Grom poszedł na dno w maju 1940 roku
Niszczyciel ORP Grom poszedł na dno w maju 1940 roku Sebastian Popek
Wszystko wskazuje na to, że w sierpniu rozpocznie się przygotowywana przez archeologa podwodnego Andrzeja W. Święcha ekspedycja badawcza, która dostarczyć ma nowych informacji odnośnie zatopionych podczas działań wojennych w 1940 roku okrętów ORP Grom i m/s Chrobry, które przed wojną cumowały w Gdyni.

- Ekspedycję początkowo planowałem na czerwiec, lecz ze względu na problemy z jej sfinansowaniem zdecydowałem się przełożyć badania na drugą połowę tego roku. Mam nadzieję, że tego terminu uda się dotrzymać, przede wszystkim ze względu na pogodę - mówi Andrzej W. Święch. - Druga kwestia to odpowiednia łódź do badań. Jest opcja, że wykorzystamy statek uczelni, na której studiowałem, ale rozglądam się też za alternatywnymi możliwościami. Sprzęt badawczy, a więc bezzałogowe roboty, echosondy i sonary, jeżeli uda się wykorzystać statek uczelniany, będzie również pochodził z tej strony. Jeżeli natomiast będziemy musieli wynająć jakąś jednostkę, wtedy skorzystam z możliwości i sprzętu, który zaproponował mi gdański Instytut Morski w Gdańsku.
Zarówno niszczyciel ORP Grom, jak i m/s Chrobry, legendy polskiej marynarki, zostały zatopione podczas kampanii norweskiej w maju 1940 roku w wyniku bombardowań niemieckich bombowców.

ORP Grom poszedł na dno wraz z kilkudziesięcioma członkami załogi i zalega na głębokości ok. 105 metrów. Był już kilkakrotnie eksplorowany, m.in. w 2010 roku odwiedzony został przez polskich nurków. Brak jednak jego kompleksowych badań, a nowych informacji odnośnie jego losów dostarczyć ma właśnie wyprawa Andrzeja W. Święcha.

Podobnie jak w przypadku m/s Chrobrego, który to nie był dotychczas celem żadnej z wypraw. Wrak statku pasażerskiego, który w trakcie działań wojennych służył jako transportowiec, zalega jeszcze głębiej, szacuje się to na 160 metrów.

W momencie bombardowania za pokładzie Chrobrego znajdowało się około tysiąca żołnierzy irlandzkich, z których uratować udało się niespełna siedmiuset. Dopiero w 2000 roku udało się wrak jednostki zlokalizować, a dokonał tego trałowiec Tyr norweskiej Królewskiej Marynarki Wojennej.

- Jak dotąd nikomu do Chrobrego, poza robotem norweskiej Marynarki Wojennej, dotrzeć się nie udało. Informacje, które pozyskalibyśmy podczas badań, byłyby więc tym bardziej cenne - tłumaczy archeolog. - Nurkowanie na takich głębokościach jest mocno utrudnione. Dlatego też nie zamierzam korzystać z nurków, a badania przeprowadzić za pomocą bezzałogowych robotów.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki