Wszystko zaczęło się od...
Wizyty w Rydze na Łotwie, gdzie w witrynie antykwariatu dostrzegłem piękny, podstarzały, mahoniowy aparat miechowy. Marzyłem o takim. Nie mogłem przepuścić okazji. Wiedziałem też, że nie będzie to eksponat li tylko do podziwiania, ale stanie się znów narzędziem do robienia zdjęć. Znając dobrze historię fotografii, dawne techniki robienia zdjęć, wybrałem metody fotografowania starsze od kolodionowej z 1850 roku. Od lat zajmuję się konserwacją archiwalnych zdjęć w Bibliotece Narodowej w Oslo, papier, jego tajemnice i właściwości nie są dla mnie zagadką. Kalotypia (pierwsza fotograficzna technika negatywowa stosowana ok. 1840-1860 r., gdzie odbitki wykonywane były tylko na papierze solnym), którą wykorzystuję, jest dziś najmniej uprawianą z tych kiedyś znanych, a dziś archaicznych metod.
Fascynuje Pana obcowanie z archaicznymi, podstawowymi, pierwotnymi wręcz technikami fotografowania. Twórczość to czasochłonna.
Unikalność tak robionych zdjęć podnosi ich wartość. To, że zajmuję się starą fotografią to też mój protest przeciw taniej, komórkowej, łatwej fotografii kolorowej, która wyparła tę rzemieślniczą. Mam obawy, że te elektroniczne zdjęcia gdzieś kiedyś poginą w morzu ilości. Myślę, że skoro istnieją do dziś zdjęcia z XIX wieku, to jest spore prawdopodobieństwo, że takie papiery solne z kalotypii wykonane dziś mogą przetrwać sto, a może i więcej lat.
"Słońce- Sól -Srebro" - to tytuł wystawy.
Słońce - bez niego nie byłoby tych fotografii, których wykonanie możliwe jest tylko dzięki światłu dziennemu. Zastosowanie różnych soli daje nieco inne odcienie tonacji zdjęcia. Srebro - jego światłoczułe halogeny były stosowane w fotografii od początku - to szlachetny, trochę krnąbrny środek, jest kosztowny, ale daje poczucie nobliwości takich technik.
Co zobaczymy na zdjęciach?
Oprócz światła i cienia, ostrości i nieostrości, architekturę, wodę, krajobraz, miastobraz i martwą naturę. Zdjęcie pod tytułem "Solli Plass" zrobiłem z okna biblioteki przy najruchliwszym z placów w Oslo. Wykonana w technice chromianowo-srebrowej fotografia wymagała jedną godzinę naświetlania, wczesnym popołudniem. Efektem jest całkowity brak przejeżdżających samochodów, tramwajów, autobusów i pieszych. Choć słońce świeci, cienie zdążyły w ciągu tak długiego czasu przesunąć się i nie mają już tak ostrych krawędzi. Wyjątkowy optyczny efekt.
Technika chromianowo-srebrowa, którą Pan stosuje...
Została wynaleziona przez Norwega Hansa Thogera Winthera w 1843 roku. Prawie wszystkie jego zdjęcia zaginęły, a metody nie znalazły następców. Wiedza o tych norweskich wynalazkach jest znikoma. Moim celem było wskrzeszenie tych technik. Szczególnie upodobałem sobie właśnie chromianowo-srebrową, ponieważ jest zupełnie inna od tych, które światowa historia fotografii opisuje od lat. Metoda ta dziś doczekała się wreszcie publikacji w USA. Słynny fotograf Christopher James zwrócił się do mnie o podanie opisu tej techniki. Dzięki naszej korespondencji w najnowszym wydaniu "The Book of Alternative Photographic Processes" można przeczytać o Wintherze, zapoznać się z przeze mnie uprawianą techniką fotografii i odkryć kartę z historii fotografii dotąd nieznaną.
Wystawa "Słońce-Sól-Srebro" - Galeria Retro Kamera, ul. Chlebnicka 43/44 w Gdańsku.
Wernisaż 29 maja, godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
