W całym przedstawieniu widać, jak uważnie Izadora Weiss wysłuchała I symfonii Mahlera, dodając do niej jeszcze Adagio z symfonii V. To niemała przyjemność śledzić, jak np. smyczki tworzą tło dla odgrywanych przez tancerzy emocji, jak blacha zaczyna brzmieć tam, gdzie się pojawia wyraźna opowieść, a czynele wybrzmiewają w tym samym momencie, w którym tancerz wybiega ze sceny.
Przyjemnie było też śledzić, jak w ślad za muzyką Weiss budowała akcję, po raz pierwszy w taki sposób, równocześnie na kilku planach. Przyjemność, trudno nie dodać, nadwątlana była wtedy, gdy ilustracyjny ruch nie do końca się z muzyką zgadzał. Ale zmierzenie się z całkiem nowym materiałem muzycznym to rzeczywiście krok prowadzący Izadorę Weiss wzwyż. Dlaczego zatem całe przedstawienie wydaje się raczej regresem w historii premier BTT?
Izadora Weiss ułożyła w swojej "Burzy" historię Prospera, zarazem ojca i artysty, który odgrodziwszy się od złego świata na własnej wyspie, chce tu odgrywać rolę zarazem kreatora i pedagoga. Obsadzony w tej roli Filip Michalak stworzył dojrzałą, powściągliwą (ale też bardzo dynamiczną w świetnej scenie "walki" z Ferdynandem - w tej roli Oscar Pérez Romero) postać. Ale już Miranda Nayi Monzon Alvarez przekonuje raczej wdziękiem i urodą niż umiejętnością pokazania budzących się uczuć młodej dziewczyny.
Jeszcze bardziej blado wypadł Ferdynand. Ariel Tury Gómez Coll to, owszem, refleksyjny duszek, ale już np. Alonzo Radosława Palutkiewicza w swoim na poły pantomimicznym występie razi sztywnością, jak i cała scena balu. Daleko stąd do lekkości i humoru finałowych scen "Snu nocy lekkiej".
Siła Bałtyckiego Teatru Tańca polegała zawsze na równowadze między zespołem i grupką wyraźnych scenicznych indywidualności. Ale te indywidualności odeszły. W "Burzy" wyraźnie ich brakuje, poza Michalakiem i zepchniętą do epizodycznej roli Beatą Gizą. Spektakl nie budzi przez to żywszych emocji, bo nie budzą ich główne postacie w tej historii.
Nie wspominając już o tym, że kolejna snuta na scenie Opery Bałtyckiej opowieść o świecie kunsztu i wysokich wartości, bronionych przed entropijnym światem, to, używając muzycznego języka, jednak repryza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?