Kobiecie śledczy zarzucają znęcanie się nad dziećmi. Mężczyzna natomiast usłyszał zarzut dotyczący "doprowadzenia osób małoletnich do poddania się innym czynnościom seksualnym", czyli molestowania dwóch wychowanek, wówczas będących poniżej 15 roku życia, oraz znęcania się nad dwiema innymi osobami.
Przypomnijmy - sygnał, który uruchomił śledztwo, trafił do gdańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie od dziś dorosłej kobiety, która jako dziecko miała być molestowana seksualnie w latach 2003-2007. Druga z dziewczynek miała być molestowana w latach 2011-2013. Jako pierwsi napisaliśmy o tym na początku ubiegłego roku.
Oskarżeni nie przyznają się do winy. Po sygnale do prokuratury prowadzona przez nich placówka została zamknięta.
O to, by rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami, apelował, powołując się na "ważny interes prywatny oskarżonych", ich obrońca adwokat Rafał Bednarczyk. Decyzja, której się domagał, zapadła, choć nie w oparciu o jego argumenty.
- Sąd decyduje się wyłączyć jawność rozprawy w całości z tego powodu, że jej jawność mogłaby naruszyć ważny interes prywatny w postaci dobra małoletnich pokrzywdzonych. Osoby te ze względu na wiek, kondycję psychiczną i sytuację życiową są szczególnie wrażliwe na ujawnienie szczegółów dotyczących sfery życia intymnego czy prywatnego, zarówno swojej, jak i rodzeństwa - uznała sędzia Agata Krakówka, która w uzasadnieniu powołała się na opinię MOPR oraz treść opinii psychologicznych, znajdujących się w aktach sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?