Donald Tusk odebrał w sobotni wieczór nagrodę Człowieka 70-lecia "Dziennika Bałtyckiego".
- Swoimi albumami uczył nas miłości do swojego miejsca zamieszkania. Przegrał wprawdzie w 2002 roku wybory prezydenckie i parlamentarne, ale w wolnej Polsce był premierem przez dwie kadencje. Wybór na przewodniczącego Rady Europejskiej to jego osobisty sukces. To najwyższe europejskie stanowisko, jakie sprawował Polak, gdańszczanin, Kaszuba. - zaprezentował laureata Mariusz Szmidka, redaktor naczelny Dziennika Bałtyckiego.
- Czuje się bardzo związany z Dziennikiem Bałtyckim, ponieważ tutaj 35 lat temu otrzymałem swoje pierwsze honorarium. Miałem tu wielu przyjaciół. Bardzo się cieszę, że gazeta przeżyła po przekształceniach rynku prasowego w 1990 roku. Wówczas Dziennik okazał się najlepszy i bezkonkurencyjny. Czuję się człowiekiem Dziennika Bałtyckiego - przyznał Donald Tusk.
Człowiekiem Roku 2014 został ksiądz dr Jan Kaczkowski. Podczas podziękowań duchowny nazwał siebie skromnym pracownikiem winnicy Pańskiej.
Podczas gali wręczono również nagrodę Top Menedżer "Dziennika Bałtyckiego" 2014 dla Leszka Gierszewskiego, prezesa firmy Drutex.
- Niezwykle ciężko jest przekuć małą firmę rodzinną w wielki holding. Ciężko też jest w ciągu roku, kosztem 200 mln złotych, wybudować europejskie centrum stolarki w Bytowie. Tak samo ciężko jest sprzedawać okna na całym świecie.
- Ta nagroda to ukłon w kierunku moich ponad dwóch tysięcy pracowników, z których wszyscy zatrudnieni są na umowy o pracę. Gdyby nie oni, mnie by tu nie było. Mimo że jestem założycielem i współwłaścicielem, to moją rolą jest wiedza kiedy powiedzieć tak, a kiedy odmówić. 18 maja mija 30 lat jak założyłem firmę Drutex. W zasadniczych sprawach jeszcze nigdy się nie pomyliłem - podsumował Leszek Gierszewski, prezes firmy Drutex.
Podczas uroczystości Paweł Olechnowicz, prezes firmy Lotos, wręczył z kolei Dziennikowi Bałtyckiemu nagrodę grupy Lotos za "70 lat profesjonalnej, dobrej komunikacji".
Galę 70-lecia "Dziennika Bałtyckiego" otworzył redaktor naczelny Mariusz Szmidka, który przywitał gości i przypomniał, że bez Czytelników nie byłoby gazety.
- Siedziba Dziennika Bałtyckiego jest w Gdańsku, ale tu w Gdyni wszystko się zaczęło. Pozdrawiam naszych stałych Czytelników Dziennika. Bez Was nie byłoby nas. Jesteście naszą siłą na przyszłość. Pozdrawiam też wszystkich pracowników Dziennika i dziękuję za ich pracę - powiedział Mariusz Szmidka, redaktor naczelny Dziennika Bałtyckiego.
W części programowej przedstawiono także historię gazety w... siedmiu okładkach. Redaktor naczelny m.in. z Lechem Wałęsą, abp Tadeuszem Gocłowskim i Janem Kurylczykiem wspominali historyczne już wydarzenia, które opisywała przed laty nasza redakcja.
- Pierwsze wydanie ukazało się w maju 1945 roku, w siedzibie w Gdyni. - Było to czterostronicowe wydanie z tytułem "Powrót na morze" - przypomniał Mariusz Szmidka.
Przedstawiono też okładki gazety mi.in. z roku 53, 78, 90.
Galę uświetniły występy artystów, którzy zaprezentowali m.in. utwory "Memory" z musicalu "Cats" w wykonaniu Małgorzaty Szczepańskiej-Stankiewicz oraz "My Way"z repertuaru Franka Sinatry w wykonaniu Bartosza Spadlińskiego. Natomiast chór 70 Czytelników "Dziennika Bałtyckiego" wykonał utwór "Pójdziemy razem" z musicalu "Grease".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
