Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2015. Wyborcy antysystemowi żyją w internecie [MEMY]

Jarosław Zalesiński
Wybory prezydenckie 2015 - memy
Wybory prezydenckie 2015 - memy
Do drugiej tury wyborów prezydenckich 2015 przeszli Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Teraz to oni walczą o głosy tzw. wyborców antysytemowych. Czym cechuje się ta grupa wyborców? Tym, że żyja głównie w internecie i tam komentują na bieżąco kolejne kroki obu kandydatów. Przeglądając galerię memów wyborczych można sprawdzić jakie działania kandydatów odnoszą pozytywne skutki i zwiększone poparcie, a jakie sprawiają, że są wyśmiewani.

Bój przed drugą turą między Bronisławem Komorowskim i Andrzejem Dudą toczy się głównie o tak zwanych wyborców antysystemowych. Wyborcy antysystemowi cechują się zaś między innymi tym, że żyją głównie w necie i tam komentują na bieżąco kolejne kroki obu kandydatów. Jeśli więc chcemy wyrobić sobie pogląd, co w obecnej kampanii Komorowskiego i Dudy skutkuje, a co odnosi skutek odwrotny do zamierzonego, warto zrobić sobie przegląd galerii memów na różnych portalach.

Co krok to gafa

Z przeglądu wynika po pierwsze kilka przykrych prawd dla Bronisława Komorowskiego. Najwięcej memów dotyczy jego ortograficznej swobody ("Donald, pomusz"), ale to już sprawa passe i w drugiej turze bez żadnego znaczenia. Znacznie ostrzej internauci szydzą sobie z nagłej światopoglądowej wolty urzędującego prezydenta, który z dnia na dzień wpisał do swojego programu to, co głosili jego przeciwnicy, zwłaszcza Paweł Kukiz.

Wybory prezydenckie 2015. Memy po pierwszej turze wyborów

Jeden z dowcipów najcelniej chyba obśmiał tę przebierankę: "Gdyby Pan Prezydent określił jednym słowem swój program, jakie by to było słowo? GaJOWy" - brzmi odpowiedź Komorowskiego. Inny inter- nauta wynalazł w internecie i po prostu zestawił dwie wypowiedzi telewizyjne Komorowskiego. Jedną, w której zapowiedział referendum w sprawie zmian w konstytucji, i drugą, z przeszłości, gdy Komorowski twardo mówił, że "konstytucję chcą zmienić ci, którzy są politycznymi frustratami". Rzecz komentuje się sama.

Na gorąco komentowane są także kolejne wpadki prezydenta Komorowskiego, który jakoś nie potrafi z nich zrezygnować. "Znowu się machnął" - komentuje jeden z internautów migawkę TVN, w której Komorowski, odpowiadając na pytanie, kto jest najważniejszym sojusznikiem Polski w Unii, najpierw upewnia się: "W Unii czy w świecie?", a gdy słyszy, że chodzi o Unię, zaczyna perorować: "W Unii jest cały zachodni świat, Stany Zjednoczone i Unia...".

Widać też, że internauci nie wybaczą Bronisławowi Komorowskiemu jego rozmowy z młodym człowiekiem na ulicach Warszawy, któremu Komorowski poradził, żeby jego siostra, która zarabia 2 tysiące, zmieniła pracę i wzięła kredyt. Od razu posypały się komentarze i memy. Na jednym z nich Komorowski doradza chłopakowi w zielonej koszulce: "Jakbyś był naprawdę głodny, to byś zjadł siostrę".

Granie na dudach

A jaki jest memowy obraz Dudy? Najwięcej obrazków nawiązuje do przedstawiania go jako pacynki Jarosława Kaczyńskiego. "Dr Jekyll i Mr Hyde" brzmi podpis pod memem, na którym zręcznie połączono w Photo- shopie twarze Dudy i Kaczyńskiego. Sporo jest też kpin z ukrycia gdzieś w ostatnich tygodniach budzących żywe negatywne reakcje innych polityków PiS. "Dobra, Duda... Robimy tak... Do wyborów mnie z Antonim chwilowo nie ma" - tłumaczy Kaczyński Dudzie na innym memie. "Zaraz po wyborach wracamy. A... w razie czego pamiętaj, że nieprzypadkowo jesteś jednym z trzech, którzy przeżyli...". ASZdziennik podał z kolei newsa o "efekcie Dudy", polegającym na tym, że "PiS podwoił straże przed schronem, w którym trzyma Macierewicza, Pawłowicz i Błaszczaka".

Kto śmieszniejszy

Z memów można się pośmiać, ale można też zastanowić się, czy wynika z nich coś poważniejszego. Dla sztabu Bronisława Komorowskiego wynikają z nich np. niewesołe wnioski na temat pożytków, jakie miałyby wyniknąć dla wizerunku prezydenta z nagłego przejęcia pomysłów politycznych swoich przeciwników. Widać, że od razu zostało to odczytane jako przysłowiowa ściema, której nikt nie potraktował poważnie. Wniosek z tego dalej idący być może jest taki, że nie opłaca się między pierwszą a drugą turą takie nagłe i rozpaczliwe halsowanie, bo to czyni polityka kimś mało wiarygodnym.

Drugi wniosek sztabowców Komorowskiego powinien dotyczyć tego, jak ustrzec prezydenta przed popełnianiem gaf, które śmieszą i irytują ludzi. Inaczej mówiąc, to problem tego, jak ustrzec Bronisława Komorowskiego przed nim samym, zwłaszcza wtedy, gdy improwizuje wypowiedzi. To trudne zadanie, zwłaszcza w perspektywie czekających obu kandydatów debat telewizyjnych...

Sztabowcy Dudy z kolei powinni dbać o to, by Dudzie nie dorobiono pisowskiej gęby (co zresztą usilnie jest robione). Zwróćmy bowiem uwagę, że o ile w memach z Komorowskim obsmarowywany jest on sam, o tyle Duda obsmarowywany jest przez zestawienia z politykami PiS. On sam jakby nie budził negatywnych emocji.

Komorowski ludzi w necie irytuje i śmieszy, Duda - sam z siebie jakoś nie. Na miejscu sztabu Komorowskiego uznałbym to za mało zabawne.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki