Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badanie DNA pomoże ustalić tożsamość mężczyzny znalezionego w Miłoradzu

Radosław Konczyński
Nieco więcej wiadomo o człowieku, którego ciało znaleziono po kilku miesiącach w słomie w jednym z gospodarstw w gminie Miłoradz. Biegły patomorfolog podczas sekcji ustalił, że osoba znaleziona w magazynie to mężczyzna. Bez wyników DNA prokuratura nie będzie jednak w stanie ustalić tożsamości mężczyzny.

Sekcja zwłok przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego pozwoliła ustalić płeć człowieka znalezionego w jednym z gospodarstw w gminie Miłoradz. Przypomnijmy, że wcześniej w tej kwestii nie chciała się kategorycznie wypowiadać malborska prokuratura. Ciało było w takim stanie, że prokurator nie była w stanie podać płci. Teraz już jest pewność.

- Pomiędzy balotami słomy znaleziono mężczyznę - mówi Piotr Wojciechowski, prokurator rejonowy w Malborku.
Ale jakiego mężczyznę? Przed tygodniem pisaliśmy, że jedna z hipotez mówi o 36-letnim mieszkańcu gminy Miłoradz, który wyszedł z domu w sierpniu ubiegłego roku i przez wiele miesięcy nie powracał. Do tej pory nie dał znaku życia. Śledczy na razie nie mogą potwierdzić, czy rzeczywiście to jest ten mężczyzna. W sprawie pojawiają się zeznania osób dotyczące odzieży zaginionego 36-latka i są to poszlaki, które mogłyby wskazywać, że hipoteza jest słuszna, jednak i w tym przypadku prokuratura chce być w pełni pewna swoich przypuszczeń. Pomóc w tym mogą tylko szczegółowe badania DNA.

- Bez wyników badań DNA nie możemy powiedzieć, że jest to ten konkretny mężczyzna - dodaje prokurator rejonowy w Malborku.
Przypomnijmy, że ciało - jak już dziś wiadomo - mężczyzny zostało znalezione pod koniec kwietnia w dużej wiacie, w której składowane były baloty słomy. Z ustaleń policji i prokuratury miałoby wynikać, że słomy nie ruszano przez wiele miesięcy, a może nawet lat - aż do tego dnia, gdy dokonano makabrycznego odkrycia. Na zwłoki natrafiła osoba wyciągająca baloty. Prokuratura wstępnie przyjmuje, że mężczyzna zginął w wyniku wypadku, wpadając w środek gęsto i szczelnie poustawianych na dużą wysokość balotów. Miejsca było tam mało, dołem najprawdopodobniej nie mógł się wydostać, a do góry też nie był w stanie się wspiąć.

Sekcja zwłok nie przyniosła odpowiedzi, jak zmarł ten mężczyzna. - Przyczyna zgonu ze względu na stan ciała nie jest możliwa do ustalenia. Nie jesteśmy więc w stanie powiedzieć, czy np. mężczyzna się udusił. Natomiast nie było żadnych obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich - mówi Piotr Wojciechowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki