Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izabela Bełcik siatkarka PGE Atomu Trefla Sopot: W finałach stres mnie nie sparaliżuje [ROZMOWA]

Rafał Rusiecki
Izabela Bełcik
Izabela Bełcik Fot. Karolina Misztal/Polska Press
Przed zbliżającymi się w ten weekend meczami finałowymi Orlen Ligi rozmawiamy z Izabelą Bełcik, kapitanem PGE Atomu Trefla Sopot

Po dwóch wyjazdowych meczach z Chemikiem Police jest remis 1:1. Co po nich można powiedzieć o układzie sił?

Ciężko powiedzieć. W zespole z Polic jest dużo dziewczyn, które mają na swoim koncie wiele osiągnięć siatkarskich. Mimo wszystko czujemy się na siłach i jesteśmy w stanie, przy naszej dobrej grze na zagrywce, w obronie, nawiązać z nimi walkę. Dzięki temu mogłyśmy wygrać ten pierwszy mecz. Odrzuciłyśmy je od siatki, grając dobrze na zagrywce. Trzeba przy tym pamiętać, że siła ognia rywalek jest zdumiewająca. Jeżeli z naszej strony nie ma konsekwencji w polu zagrywki, to przeciwniczki mają więcej szans w atakach, mogą zmieniać rytm w ofensywie i tylko na tym korzystają.

Te dwa pierwsze spotkania były niczym lustrzane odbicie. Jeden zespół dobrze wchodził w mecz, ale trzy kolejne sety należały do rywalek. Niektórzy zakładali, że Chemik u siebie wygra dwa razy.

Patrząc personalnie na zespoły to cały czas faworytem jest Chemik. Tutaj nic się nie zmienia. Mecze finałowe przenoszą się teraz do Sopotu i mały plusik, jeśli chodzi o halę, jest po naszej stronie. My nie składamy broni. Nie zastanawiamy się, jak to będzie. Chcemy grać dobrze i jeśli zrealizujemy swoje założenia, to Chemikowi będzie nas trudno pokonać. Jeżeli mimo to będzie inaczej, to trudno.

Wspomniała Pani o hali Ergo Arena, która w tym sezonie wiele razy pomogła, nawet z mocniejszymi rywalkami. To będzie wasz atut?

Bardziej chodzi tutaj o ludzi, kibiców, którzy nas wspierają. Gabaryty hal w Szczecinie i Sopocie są podobne. W szczegóły oświetlenia nie będę wchodzić. To nie jest tak, że na przykład Muszynianka przyjeżdża ze swojej małej hali do wielkiej Ergo Areny. Mam nadzieję, że w sobotę i niedzielę przyjdzie dużo ludzi. Jednym zawodniczkom doping przeszkadza, a innym pomaga. My zawsze czujemy się dobrze we własnej hali. Nie powiem jednak, że u siebie bez problemu wygramy.

Wydaje się, że najwięcej można z Chemikiem wskórać, jeśli rywalki się trochę zdenerwuje.

Jeżeli ciśniemy zagrywką i są jakieś nieporozumienia pomiędzy zawodniczkami w obronie, to wiadomo, że jest to ich problem. To są jednak emocje, nerwy. Jedna na drugą spojrzy źle po nieudanej akcji. Jeżeli przeciwny zespół doprowadzi się do nerwów, to każdy kolejny ruch może je jeszcze potęgować. Trzeba dążyć do wytworzenia takiej presji. To dla nas normalne.

Finały można wygrać mentalną siłą? Dużo jest w głowach?

Jeżeli pracujesz na treningu i jesteś z tego zadowolony, jeżeli wiesz, że dobrze przepracowałeś ten czas, przygotowałeś się taktycznie, to czujesz się mocniejszy. Kwestią jest to, aby nie dać się złamać w trakcie meczu. Żeby nie zirytować się tak, by wyłączyć się na kolejne akcje. Trzeba trzymać nerwy na wodzy. To się wydaje proste, ale czasem straconej na moment koncentracji nie można szybko odzyskać.

Przy Pani doświadczeniu finały wzbudzają jeszcze emocje?

Jak pierwszy raz zdarzyło się walczyć w finale, to dreszczyk emocji był większy. Teraz na pewno nie przyjdzie taki moment, że stres mnie sparaliżuje. O to mogę być spokojna. Jeżeli chodzi o ambicję, to tutaj nic się nie zmienia. Po to gra się kolejny sezon w siatkówkę, aby grać o coś konkretnego. Postawiłam przed sobą kolejny cel i zapewniam, że ambicji mi nie zabraknie.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki