Postanowienie sądu o pozbawieniu go praw rodzicielskich zapadło podczas sprawy o opiekę nad dziećmi.
Ojciec wnosił o pozbawienie matki prawa do opieki tylko nad siedmiolatkiem, choć pod opieką matki pozostaje jeszcze pięcioletni Aleksander. Teraz jednak ojciec utracił prawa rodzicielskie do obu synów - zarówno do Aleksandra, jak i do Jerzego, o którego toczył walkę. Mężczyzna nie stawił się na rozprawie osobiście - reprezentował go pełnomocnik.
Ojciec uprowadził dziecko? 7-latka poszukuje lęborska policja
Postanowienie sądu nie jest prawomocne i przysługuje od niego apelacja.
- Ojciec, zgodnie z postanowieniem sądu, który wydał taki nakaz, powinien wydać dziecko matce - tłumaczy Anna Obierak, wiceprezes Sądu Rejonowego w Lęborku. - Sąd stwierdził brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej matce chłopca.
Rodzice Jerzego byli w separacji, ale do momentu uprowadzenia rodzicielskiego obie strony miały prawo do opieki nad dzieckiem i - jak się dowiedzieliśmy - obie strony miały utrudniać sobie kontakt z synem.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ojciec dziecka miał się skarżyć policji, że matka utrudnia mu kontakt z synem. Jeszcze tego samego dnia, kiedy chłopiec został uprowadzony, Sąd Rodzinny w Lęborku zdecydował o tym, że siedmiolatek pozostanie pod opieką matki.
Odebranie ojcu władzy rodzicielskiej nie kończy sprawy uprowadzenia rodzicielskiego. Pomorska policja, mimo intensywnych działań, wciąż nie zna miejsca pobytu chłopca.
- Już na samym początku wykonaliśmy czynności daleko wychodzące poza procedury przewidujące takie sytuacje - mówi asp. sztab. Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji. - W Lęborku powołano między innymi specjalną grupę, która przy współpracy z policją w Gdańsku pracuje nad tą sprawą.
Uprowadzenie rodzicielskie, w przypadku kiedy rodzice mają nieograniczoną władzę rodzicielską, nie jest w Polsce karane. Jeżeli miejsce zamieszkania dziecka nie jest znane, sąd może przeprowadzić dochodzenie, żeby ustalić miejsce pobytu dziecka, kierując odpowiednie żądanie do policji. Może wydać w tym celu ogólnopolski nakaz poszukiwań. Jeśli miejsce pobytu dziecka zostanie ustalone, sąd może nakazać kuratorowi odebranie dziecka siłą. W tej sytuacji kurator musi odebrać dziecko, bez względu na to u kogo się ono znajduje.
Policja podkreśla, że robi wszystko, by chłopiec ucierpiał jak najmniej.
- Traktujemy tę sprawę priorytetowo i najważniejsze dla nas jest dobro dziecka, a nie konflikt pomiędzy rodzicami - zapewnia Daniel Pańczyszyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?