Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Inki stanie na gdańskiej Oruni? W UM złożono list intencyjny

Marek Adamkowicz
We wtorek, 28 kwietnia 2015 roku w Urzędzie Miejskim w Gdańsku złożono list intencyjny w sprawie budowy pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”
We wtorek, 28 kwietnia 2015 roku w Urzędzie Miejskim w Gdańsku złożono list intencyjny w sprawie budowy pomnika Danuty Siedzikówny „Inki” Przemek Świderski
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku złożono list intencyjny w sprawie budowy pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”, sanitariuszki 5 Wileńskiej Brygady AK, rozstrzelanej w 1946 r. w gdańskim areszcie.

Pomnik miałby stanąć na skwerze przy kościele św. Jana Bosko na Oruni. Jednym z inicjatorów budowy pomnika jest ks. Mirosław Dukiewicz, proboszcz miejscowej parafii.

- Inka to postać, która zasługuje na upamiętnienie jako wzór dla młodzieży - mówi duszpasterz. - To dziewczyna, która do końca życia pozostała wierna Bogu i ojczyźnie. Dla nas, jako salezjanów, ważne jest również to, że Inka była uczennicą szkoły salezjańskiej w Różanymstoku.

Niewykluczone, że pomnik będzie gotowy już latem. Pomysłodawcy jego budowy chcieliby, żeby uroczystość odsłonięcia odbyła się 28 sierpnia, czyli w rocznicę egzekucji Inki. Wszystko jednak zależy od decyzji władz samorządowych, które muszą wydać stosowną zgodę.

Inicjatywę wsparł metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 29.04.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki