Mecz na PGE Arenie to była pełna dominacja podopiecznych trenera Jerzego Brzęczka. Gracze Górnika od początku bronili tylko dostępu do własnej bramki i nie byli w stanie przeprowadzić kontry, która mogłaby być jakimkolwiek zagrożeniem. Gdańszczanie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale też nic z tego nie wynikało. Kotłowało się w polu karnym rywali, ale brakowało celynch strzałów. Trzy takie w tej części gry oddał jedynie Stojan Vranjes, a jeden z nich zakończył się golem. Po akcji Jakuba Wawrzyniaka i dośrodkowaniu Bruno Nazario to właśnie Bośniak skierował piłkę do siatki.
W drugiej połowie przewaga Lechii była już bardzo duża. Szybko też padł drugi gol, którego strzelił Nazario wykorzystując bardzo dobre podanie Sebastiana Mili. Dla Brazylijczyka to pierwszy ligowy gol dla zespołu biało-zielonych. Potem Lechia miała kolejne sytuacje, ale Antonio Colak nie mógł pokonać Sergiusza Prusaka. Dobrych okazji nie wykorzystali także Vranjes i Maciej Makuszewski, a w innych sytuacjach gospodarzom brakowało dokładnego podania, aby była sytuacja bramkowa. Im bliżej było końca tym spokojniej Lechia grała i nie forsowała tempa odnosząc cenne i ważne zwycięstwo.
Zasadniczą rundę sezonu T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk zakończą w najbliższą środę meczem w Kielcach z Koroną, gdzie będą chcieli przypieczętować awans do grupy mistrzowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?